Sytuacja branży transportowej w związku z blokadą granic na wschodzie
- Magdalena Wójcik, Senior Business Development Manager w FM Logistic
- Kategoria: Komentarz tygodnia
Problemy na wschodniej granicy kraju obserwujemy od miesięcy. Przez poluzowanie unijnych przepisów regulujących pracę firm transportowych z Ukrainy oraz wprowadzonego po stronie ukraińskiej elektronicznego systemu kolejkowania. Eliminowanie mniejszych polskich przewoźników z krajowego i unijnego rynku mocno uderza w całą w branżę, a strajk bez konstruktywnego rozwiązywania problemu nie poprawi sytuacji. Jak długo może trwać blokada na granicy i jakie mogą być tego konserkwencje? Komentarza udziela Magdalena Wójcik, Senior Business Development Manager w FM Logistic.
Sytuacja w branży jest nie jest łatwa. Codziennie obserwujemy trudności, z jakimi borykają się mniejsze firmy przewozowe, na które bezpośredni wpływ miały ostatnio wprowadzone przepisy, korzystne dla strony ukraińskiej. Wzrost kosztów wywołany m.in. wprowadzeniem systemu kolejkowania i wydłużeniem czasu oczekiwania na granicy dodatkowo skomplikował sytuację w całym łańcuchu dostaw. We wrześniu czas oczekiwania na granicy wynosił aż 14 dni, co skutkowało ograniczeniem liczby przewozów jednym autem do maksymalnie 2 w danym miesiącu. Powyższa sytuacja automatycznie wpływa na koszty przewoźników i brak możliwości wykonywania odpowiedniej ilości przewozów dających możliwość utrzymania się na rynku.
Z jednej strony w pełni rozumiemy więc strajkujących przewoźników, którzy walczą o swój biznes, z drugiej jednak, będąc blisko klientów widzimy jak bardzo opóźnienia w transporcie (zarówno w odbiorach, jak i dostawach) wpływają na ich działalność. Klienci, z którymi jesteśmy w codziennym kontakcie doskonale zdają sobie sprawę z tego co się dzieje i tym bardziej doceniają zaangażowanie w tej kryzysowej sytuacji. Sprawna realizacja transportów wymaga obecnie dużo więcej pracy. Każda trasa bowiem planowana jest na bieżąco, po monitoringu sytuacji na wszystkich granicach. Nasz zespół wybiera wraz z klientem najlepszą opcję przejścia granicznego, aby jak najszybciej móc odebrać i dostarczyć towary. Oczywiście takie zmiany wymagają jeszcze ściślejszej współpracy z obu stron. Efektem strajków jest nie tylko wzrost ceny przewozu, ale też niedobór samochodów, które utknęły na granicy. Obecnie, każdy wolny środek transportu jest rezerwowany z dużym wyprzedzeniem.
Aby płynnie realizować zadania dla klientów, samochody FM Logistic, jak i wielu innych przewoźników jeżdżą okrężną drogą przez Słowację lub Węgry i Rumunię. Niestety i tam nie obywa się bez problemów. Słowaccy kierowcy ciężarówek zapowiedzieli już bowiem dołączenie do strajku. Od 1 grudnia 2023 mają blokować główne przejście na granicy z Ukrainą. W tej chwili pozostaje nam więc uważnie obserwować sytuację i trzymać kciuki za szybkie uporządkowanie sytuacji. Skorzystają na tym nie tylko przewoźnicy po obu stronach konfliktu, ale przede wszystkim klienci.