Optymalizuj logistykę w firmie: Aktualne trendy i sprawdzone rozwiązania dla Twojego biznesu

Zaloguj się

Jakie znaczenie dla polskiej gospodarki ma Nowy Jedwabny Szlak?

Jakie znaczenie dla polskiej gospodarki ma Nowy Jedwabny Szlak? Jaki potencjał drzemie w tym projekcie?

 Robert Roszko, dyrektor operacyjny w produkcie kolejowym w firmie Rohlig Suus LogisticsRobert Roszko, dyrektor operacyjny w produkcie kolejowym w firmie Rohlig Suus Logistics: Nowy Jedwabny Szlak to aktualnie jedna z najważniejszych globalnych inicjatyw gospodarczych. Obejmująca niemal 200 krajów idea powrotu do korzeni handlu, uwzględnia wykorzystanie nie tylko tras morskich, ale także kolejowych. To właśnie ten obszar z punktu widzenia polskiej gospodarki jest kluczowy. Obecnie zdecydowana większość pociągów z Chin przekracza granicę Unii Europejskiej w Małaszewiczach, gdzie mieści się największy kolejowy suchy port w kraju. Według niedawnych informacji jeszcze w tym roku ma zostać przyjęty program rozbudowy parku logistycznego na granicy polsko-białoruskiej. Przewidywana wartość inwestycji to aż 4 miliardy złotych.

O tym, jak duży potencjał drzemie w kolejowym projekcie Nowego Jedwabnego Szlaku nie trzeba nikogo przekonywać. Wstrzymany ruch lotniczy, ograniczenia w transporcie morskim czy zamknięte granice lądowe sprawiły, że to właśnie kolej stała się dla wielu firm alternatywą transportu towarów w czasie pandemii COVID-19. Tylko w ciągu pierwszego półrocza 2020 roku liczba przewiezionych towarów zwiększyła się o ponad 40% w stosunku do 2019 roku. Od 2013 roku liczba pociągów na trasie Chiny - Polska zwiększyła się 100-krotnie!

Niestety, Polska nie jest jedynym krajem, który chce być regionalnym liderem koncepcji Nowego Jedwabnego Szlaku. Od kilku lat kraje sąsiednie - Rosja, Czechy, Słowacja czy Węgry inwestują znaczące środki w infrastrukturę, chcąc przejąć od Polski ruch kolejowy z Chin. Ten ostatni kraj jest największym odbiorcą chińskich inwestycji w Europie Środkowej. Realizuje także największy w Europie projekt budowy kolejowego terminala intermodalnego, zlokalizowanego w miejscowości Fényeslitke.

Kluczowe dla Polski powinno być przede wszystkim sprawienie, aby nasz kraj nie był tylko przystankiem na trasie do niemieckich, francuskich, holenderskich czy belgijskich terminali. Powinniśmy dołożyć starań, aby stać się hubem logistycznym dla całej Unii Europejskiej. Mamy ku temu solidne argumenty. Polska jest europejskim gigantem sektora logistycznego, z realnym szansami na wzrost. Z danych PwC wynika, że w latach 2018-2022 w branży transportu drogowego spodziewany jest wzrost wolumenów o blisko 23%. I choć pandemia COVID-19 na pewno wpłynie na ten wynik to w perspektywa długoterminowa dla sektora logistycznego powinna nastrajać optymistycznie.

Według danych Centre for Economics and Business Research (CEBR), na realizacji projektu Nowego Jedwabnego Szlaku PKB Polski do 2040 roku może zyskać aż 48 mld dol. W czasach niepewności gospodarczej i coraz częściej występujących kryzysowych czynników zewnętrznych, jak np. pandemia koronawirusa, tak duże projekty powinny być traktowane priorytetowo. Jednak największym wyzwaniem dla Polski jest rozwój infrastruktury - budowa centralnego terminala logistycznego, usprawnienie przejazdów między trójmiejskimi portami a terminalami logistycznymi, czy chociażby modernizacja linii kolejowych. Bez tych inwestycji Nowy Jedwabny Szlak może okazać się pociągiem, do którego Polska nie zdąży wsiąść.

Ostatnio zmieniany w sobota, 20 marzec 2021 18:30

1 komentarz

  • Maciek
    Maciek wtorek, 13 kwiecień 2021 15:12 Link do komentarza

    Jeszcze jednym ważnym czynnikiem popularności Małaszewicz (i zarazem - według mnie - argumentem za tym, że pozostaną dużym graczem jeszcze przez długi czas) jest bliskość szlaku szerokotorowego. Co prawda nie jest to najdalej na zachód wysunięty odcinek linii szerokotorowej, ale i tak wcześniejszy przeładunek na pociągi o europejskim rozstawie osi pozwala zyskać cenny czas.

Zaloguj się by skomentować