Pierwsze pytanie jakie sie nasuwa to czy wozi to dla was jedna spedy ja czy kilka ?
Jezeli jedna to sprawe mozna uproscic. Mowisz,ze byly robione adnotacje dla kierowcow odnosnie towaru ,te trafialy do przewoznikow ,wy mieliscie straty i zero reakcji ze strony przewoznika.
Problemem moze byc przepustowosc magazynu ,ze nie wszystko w swoim czasie trafi w odpowiednia lokalizacje ,dobrze rozumiem ? Jezeli stosujecie kary i nagrody finansowe a to dalej nie dziala to warto isc dalej.
Pierwsza sprawa ,jezeli jest to wina przewoznika to ubierz to w koszty i uderz do zarzadu ,badz bezposrednio do szefow spedycji - za straty z ich winy ,ktore sa udokumentowane mozesz ich obciazyc.
Drugi temat, mozliwe ze macie zle planowane / awizowane dostawy - ze wzgledu na ograniczona powierzchnie wymaga to wiekszej ilosci operacji na magazynie i wiekszego planowania ,by to bezpiecznie rozlokowac.
Postarajcie sie o precyzyjne awizacje 24h przed dostawa ( o ile ich nie macie ) i pod te awizacje planujcie rozladunki i rozlokowania towarow. Moze rozwiazaniem bedzie powolanie stanowiska planistycznego koordynujacego awizacje ? By to uruchomic rowniez musisz ubrac w kase ile firma traci ,a ile moze zyskac...
Mysle ,ze problemem jest tez tempo pracy , za duzo aut za mala liczba ludzi - towar nie zostal podzielony na strefy ,bezpiecznie rozlokowany juz podstawia sie drugie auto bo szkoda czasu...sztywny harmonogram rozladunku polaczony z awizacjami powinien ten proces usprawnic.
Jak chcesz to napisz do mnie z wiekszymi szczegolami ,a razem rozwiazemy ten problem.
Pozdrawiam
Marcin L