Drogowa wpadka Rządu
Rząd miał znowelizować rozporządzenie o drogowych wydatkach, by wykorzystać
pieniądze z Krajowego Funduszu Drogowego.
Projekt rozporządzenia trafił nawet do Komitetu Rady Ministrów, ale pod
obrady rządu nie udało się go wprowadzić. Być może jeden z
najaktywniejszych ministrów odpowiedzialnych za przygotowanie posiedzeń
Rządu Przemysław Gosiewski odbywając 52 grudniową konferencję prasową w
sprawie budowy lotniska pod Kielcami i nie znalazł czasu aby zapoznać się
z problemami drogownictwa.
Jeszcze dwa tygodnie temu, kiedy okazało się, że udało się wykorzystać
zaledwie 65 proc planowanych środków z KFD., resort transportu obiecywał
gruntowną poprawę w końcu roku. Urzędnicy Ministra Transportu Jerzego
Polaczka zapewniali, że stopień wykorzystania zwiększy się aż do 92,5 proc.
Oczywiście pod warunkiem że rząd jeszcze w grudniu na ostatnim w tym roku
posiedzeniu zmieni plan wydatków z KFD.
W rezultacie albo 1 mld zł z KFD nie zostanie wykorzystany, albo część
nieujętych w planie płatności dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i
Autostrad (GDDKiA) zostanie przesunięta na przyszły rok.
Oznacza to, że drogowa dyrekcja wykorzysta w tym roku ponad 83 proc.
środków z funduszu i tylko dlatego ,że rząd nie miał czasu na dokonanie
zmian w planie rzeczowo-finansowym KFD w wielu województwach nie zapłaci
się wielu właścicielom za przekazane pod drogi krajowe nieruchomości. No
cóż może na kolejnym Kongresie Drogowym premier jeszcze raz i to dobitniej
potwierdzi ,że infrastrukturalne inwestycje to absolutny priorytet Rządu.
Dla Gosiewskiego priorytetowe są świętokrzyskie obiecanki …..nawet wbrew
Rządowym Strategiom.