Witam, jestem studentem 3 roku filologii niderlandzkiej. W tym roku akademickim będę pisał licencjat. Znam zatem b.dobrze język niderlandzki (Holandia, Belgia), do tego posługuję się w stopniu zaawansowanym językiem angielskim. Odbyłem praktyki w firmie zajmującej się tłumaczeniami i organizacją targów międzynarodowych. Z racji tego, że kończę studia licencjackie zastanawiam się nad moją dalszą drogą. Myślę nad jak najlepszym połączeniem mojej znajomości języków obcych i zamierzam dlatego zrobić kurs spedycyjny w Polskiej Izbie Spedycji i Logistyki w Gdyni, który kończy się egzaminem. Chciałbym doradzić się kolegów, czy dobrze myślę? Rotterdam - wiadomo, największy port morski w Europie, kontakty między firmami z Polski i Holandii też są liczne. Po studiach będę mobilny, także przeprowadzka np. do Trójmiasta nie byłaby dla mnie problemem. Nie ukrywam, że tematem moich zainteresowań jest spedycja morska i lotnicza. Zdaję sobie sprawę, że ważne jest doświadczenie, ale myślę, że tym co by mnie wyróżniało będzie ten jęz. nl. A zatem - czy mój plan działania ma sens? Z góry dziękuję za odp.