Cześć.
Szukam ludzi, którzy pracują w działach transportu najlepiej sieci handlowych, ale myślę że ludzie z firm spedycyjnych typu schenker, raben się nadają.
Chodzi mi o to że 3 lata pracuje w dziale transportu pewnej rozwijajacej sie dosc dynamicznie sieci handlowej malych marketów spożywczych. Ostatnimi czasy robi sie wielka nagonka na koszty zwlaszcza na transport bo zarzad doszedl do wniosku ze transport najwiecej pieniedzy pochlania (jakby miało być inaczej - w zdrowym przedsiebiorstwie dystrybucyjnym koszty transportu to okolo 40% kosztu całej logistyki). Kierownik zaczął podejmować głupie decyzje. Już przy okazji pisania pracy magisterskiej rozmawiałem troche na temat tego z promotorem stwierdził, że podejscie do logistyki w tej firmie jest gdzies w rejonach epoki kamienia łupanego. Sam podejrzewam, że gdyby nie to że ja coś tam wykombinowałem (jakieś arkusze excel pomagajace w tym wszystkim etc.) to teraz zamiast 3 ludzi w transporcie potrzebowalibysmy pewnie 8. Jeden z pracowników który został zatrudniony pod koniec tamtego roku totalnie się nie przykłada przez co wychodzą głupie sytuacje (na auto 18p planuje 24p i zgrywa głupa że on wszystko co trzeba było to policzył). Kierownik się tym nie interesuje (podejrzewamy że sam gość jest zatrudniony z polecenia, bo od początku jest traktowany inaczej niż my byliśmy), tylko cały focus idzie na nas. Ostatnio wymyślił, żeby uniknąć niedopełnionych aut w nocy z piątku na sobotę (ostatni dzień wysyłki w tygodniu) jedno z nas ma być na zmianie nocnej i nadzorowac załadunki tak żeby auta wyjezdzaly pełne.
Mam pytanie co do specyfiki pracy na stanowisku specjalista ds transportu etc w firmach dystrybucyjnych i spedycyjnych. Najbardziej interesowałby mnie opinie ludzi którzy mają/mieli styczność z podobnymi stanowiskami w sieciach handlowych jak moje.
1. Czy praca na tym stanowisku wymusza prace zmianową (zakładam, że mając dobre dane logistyczne w ERP i WMS wielkość i ilość jednostek ładunkowych mozna określić dość dokładnie przed kompletacją, a TMS powinien pomóc w zaplanowaniu dostaw tak aby auta wyjeżdżały możliwie pełne)?
2. Kto nadzoruje sytuacje awaryjne poza godzinami pracy działu transportu? (my aktualnie jestesmy pod telefonem cały czas, ale rozjechane dane logistyczne w WMS i ERP [warzywa nawet nie zostały wprowadzone do WMS wiec ilość jednostek paletowych liczymy na podstawie przygotowanego przezemnie współczynnika masy zamówienia i jego objętości - tylko te dane podaje nam erp - zgodność na poziomie 70-75%] zdarzają sie sytuacje że auta jadą niepełne mimo iż liczyliśmy że będą pełne)
3. Jak wygląda okres realizacji zamówienia dla klienta/sklepu? - Aktualnie stosowanym u nas harmonogramem jest zamówienie dzien przed dostawą. Świeże składane przez sklep do godziny 9:00 (kompletacja rusza od 20 - załadunki zwykle od 1:00). Dostawa między 6:00 a 9:00 (brak dostaw nocnych przy dostawie jest personel sklepu). Suchy do godziny 13.00 dostawa kolejny dzień między 6:00 a 20:00. Często jak się system walnie musimy siedzieć później po godzinach żeby skończyć plan transportu. TMS jest dopiero w planach (rozmawiają m.in z Quantum jako że mamy Qguara - może ktoś miał styczność z TMSem od nich i mógłby coś powiedziec na temat działania i ogólnej funkcjonalności).
Podejrzewam, że ktoś kto pracuje/pracował np w jeronimo będzie się z tego śmiał, ale sam uważam, że możnaby wiele problemów rozwiązać np zmuszając sklepy do składania wcześniej zamówień. Często kierownicy pisza że mieli spory ruch i nie mogli zrobić zamówienia w czasie. Żeby utrzymać jakiś porządany poziom obsługi można żyłować i skracąć okres realizacji zamówienia, ale do jasnej cholery po co to robić jak cały system zamówień leży bo ktoś nie miał czasu, albo sklepy zamówiły nagle za dużo (przed świetami skok zamówienia z dnia na dzień potrafi dojść do 4000% w niektórych przypadkach) - zwykle kompletacja nie daje rady tego zrobić na czas i się robią dalsze problemy.
Prosiłbym o jakieś informacje. Chcę iść do kierownika i obgadać kilka spraw, bo powoli zaczyna mnie to irytować (zwlaszcza jak wymyślił, że mamy chodzić cały czas na nocne zmiany bo auta będą pełne [zmiany robione na bieżąco]).