Rynek usług transportowo-spedycyjno-logistycznych (TSL) w Polsce - cz. 2

Rola transportu drogowego w Polsce jest podobna jak w krajach Unii Europejskiej, jego udział w przewozach ładunków wyniósł w 2000 r. ponad 80%, a w pracy przewozowej 25,8%. Zakłada się, że do 2010 r. popyt na transport towarowy wzrośnie o 38% (Biała Księga, 2001 r.), to oznacza co najmniej 33% wzrost przewozów drogowych, przy założeniu podwojenia przewozów kolejowych w tym czasie (dane IRU).

Transport krajowy. Dominującą pozycję zajmuje sektor prywatny (95% przewozów w 2000 r.). Zarobkowy transport realizuje 35% przewozów, wobec 65% przewożonych w ramach transportu gospodarczego (porównanie tonażu). Świadczy to o wielkości rynku. Struktura ta mogłaby się zdecydowanie inaczej ukształtować (na korzyść transportu zarobkowego), jeśli pod uwagę bralibyśmy przesyłki paletowe. Odwrotne proporcje widać również przy analizie pracy przewozowej. Nadal można zauważyć duże rozdrobnienie firm. Dominują podmioty o liczbie zatrudnionych do 9 osób, które na ogół dysponują niewielką liczbą samochodów. Liczba większych firm kształtuje się na stabilnym poziomie 1444 (2000 r.) - 1447 (1998 r.), co stanowi zaledwie 1,6% wszystkich przedsiębiorstw, które  zarejestrowały działalność transportową. Liczba podmiotów, faktycznie prowadzących działalność transportową, nie jest do końca identyfikowana. Na podstawie rejestru liczba ta kształtuje się na poziomie ponad 90 tys., jednak w rzeczywistości może ona sięgać 50-60 tys. Wprowadzenie konieczności uzyskania licencji na działalność transportową spowoduje również lepszą identyfikację tego sektora gospodarki. Wśród dużych firm zaledwie 10 posiada ponad 100 pojazdów, a 216 dysponuje od 20 do 99 samochodami (dane GUS). W strukturze taboru zaledwie 4% ma ładowność powyżej 8 t. Wiek znacznej części samochodów sięga nawet 10 i więcej lat. Również w niskim stopniu spełnia standardy ekologiczne.