Wprowadzenie do standaryzacji. Wpływ informatyki na logistykę - cz. 4

Tak więc drążąc ten temat koncentruję się na jednym z wielu aspektów logistyki, jakim jest magazynowanie, o którym dużo już napisano charakteryzując go pod względem techniczno-organizacyjnym i tych zagadnień nie będę rozwijał. Mam nadzieję, że treści kolejnych felietonów stanowią znaczące uzupełnienie problematyki procesów magazynowania, ale tym razem postrzeganych w ujęciu informatycznym.

W tej kwestii przyjmuję założenie, że każdy magazyn może funkcjonować wg standardowych zasad, jeżeli zasady te są opisane i stosowane. Czy próba scharakteryzowania standardu dla informatycznych systemów wspomagających zarządzanie magazynowaniem będzie trafiona, czas pokaże. Mam nadzieję, że zainspiruje to innych autorów parających się podobną problematyką chociażby do podjęcia dyskusji na ten temat. Można się spodziewać, że im więcej będzie związanej z tym polemiki, tym lepsze zastosowania informatyki dedykowanej dla logistyki operacyjnej znajdziemy prędzej czy później na rynku.

Co uzyskamy w rezultacie? Uzyskamy szansę na prawdziwe zintegrowanie łańcuchów dostaw, w których każde ich ogniwo wyposażone w dowolny system informatyczny, ale działający zgodnie z zaakceptowanym wspólnym standardem spowoduje, że każda jednostka logistyczna wygenerowana w jednym z ogniw będzie prawidłowo zinterpretowana pod względem informacyjnym w drugim ogniwie tegoż łańcucha. To tak, jakbyśmy w Warszawie napisali utwór muzyczny i przekazali ten zapis do wykonania przez orkiestrę opery w Sydney. W muzyce tak się rzeczywiście dzieje i nikt się temu nie dziwi, dlaczego w dalekim i obcym kraju potrafią zagrać utwór muzyczny napisany w naszym kraju. Dlaczego więc dla logistyki nie zastosować takiego samego „tricku” – wspólnego języka wymiany informacji?

To jest jedno podejście do standardu w magazynowaniu, drugim jest próba ustanowienia standardowych zasad magazynowania. Tym razem jednak powinniśmy mówić o zasadach magazynowania przeznaczonych do zaimplementowania w systemie informatycznym i niech system ten nazywa się WMS (Warehouse Management System) – nazwa ta nie jest w żadnym wypadku odkrywcza, takie rozwiązania informatyczne już istnieją. Powiedzmy jednak wyraźnie: mówimy o systemach klasy WMS a nie GM, ERP, CRM czy nawet SCM. Te pierwsze nie są adekwatne dla treści niniejszej książki a to ostatnie jest zbyt szerokie i dość trudne do skwantyfikowania.