Ograniczenie liczby pustych przebiegów
- Katarzyna Syta
- Kategoria: Komentarz tygodnia
Utrzymanie firm w branży TSL staje się coraz trudniejsze, a pogłębiający się kryzys inflacyjny daje się we znaki przedsiębiorcom z każdego sektora. Jednocześnie w tych niespokojnych czasach musimy wkładać swoje wysiłki nie tylko w utrzymanie się na powierzchni, ale również w działanie na rzecz środowiska. Jak ograniczyć liczbę pustych przebiegów i jednocześnie przybliżyć swoją firmę do zrównoważonego rozwoju? Komentuje Katarzyna Syta, Prezes Zarządu KAES Logistics.
W obecnych czasach na każdym kroku musimy szukać możliwości na zaoszczędzenie jak największej liczby zasobów. Koszty, które pochłaniają paliwa, stojące pojazdy bez kierowców i zmiany pakietu mobilności są znaczące, a w tle pojawia się konieczność inwestycji w nowe rozwiązania technologiczne z zakresu zielonej logistyki. Pierwszą rzeczą, którą możemy z robić nie tylko w celu redukcji kosztów, ale również ekologii jest zmniejszenie liczby tzw. pustych przebiegów, bowiem optymalizacja w tym obszarze wiąże się nie tylko z większymi zyskami, ale również z redukcją śladu węglowego. Zatem działanie, w którym ekologia idzie w parze z ekonomią jest pierwszym krokiem ku drodze do zrównoważonego rozwoju.
Problem pustych przejazdów
Od momentu rozpoczęcia agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę wysokie ceny paliw stały się jednym z wiodących problemów, jakich doświadcza branża transportowa. Kiedy dołączymy do tego nieustannie pogłębiającą się inflację, fakt, że wiele firm zaopatruje się w olej napędowy za granicą, wcale już nie dziwi. Surowiec ten stał się niezwykle cenny i każde jego ponadprogramowe straty są niezwykle bolesne, dlatego puste przejazdy zaczynają być palącym problemem, a duży odsetek kursów bez ładunku pogłębia i tak już olbrzymią dziurę budżetową oraz przyczynia się do jeszcze większego zanieczyszczania środowiska.
Oczywiście całkowita eliminacja pustych przejazdów nie jest realna, jednak zdecydowanie możliwa jest ich redukcja. Puste przejazdy to efekt, chociażby trendu szybkich dostaw, które nie pozostawiają czasu na dobre planowanie czy braku równowagi pomiędzy popytem a podażą usług transportowych. Oczywiście ważna jest także branża, w której jest dokonywany transport, bowiem przewozy specjalistyczne są niezwykle trudne do zoptymalizowania. Pozostaje zatem pytanie, czy w jakiś sposób możemy rozwiązać ten problem?
Czy można coś z tym zrobić?
Chociaż puste przebiegi są problemem znaczącym, to istnieje wiele metod walki z nimi, a najbardziej podstawową jest przemyślane tworzenie siatki klientów, która pozwala na minimalizowanie odległości pomiędzy miejscem rozładunku oraz miejscem ponownego załadunku. Jest to trudne zadanie, bowiem wymaga współpracy wielu osób o wysokich kompetencjach – planistów, spedytorów, pracowników z biura obsługi klienta, a także handlowców. Czy w takiej sytuacji nie może pomóc technologia? Oczywiście, że może i jest ona najpewniejszym sposobem pozwalającym na walkę z pustymi przebiegami – tutaj pomocne okazują się tzw. systemy telematyczne.
Telematyka transportu to narzędzie pozwalające na zbieranie danych z pojazdu i udostępnianie ich w czasie rzeczywistym osobie, która zarządza przejazdami w firmie. Taki system pozwala na pracę z dużą ilością danych, a także ich analizę. Takie bogate bazy informacji można wykorzystać na wiele sposobów – na kontrolę czasu pracy kierowców (co przy nowych przepisach pakietu mobilności jest niezwykle przydatne), zaplanowanie trasy tak, aby była jak najbardziej korzystna czasowo i cenowo, a także właśnie na redukcję pustych przebiegów. Telematyka pozwala na śledzenie poziomu paliwa, co umożliwia także jego oszczędność i wgląd w dane czy kierowca jeździ ekonomicznie i ekologicznie, a to obecnie jest cenną informacją ze względu na normy środowiskowe oraz wymagania klientów. Obecna technologia pozwala przypuszczać, że niedaleką przyszłością są sposoby redukcji pustych przebiegów bazujące na sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowym. Tym samym możliwe będzie planowanie przejazdów, które będą jak najszybsze, jak najtańsze i z jak najmniejszą liczbą pustych przejazdów.
Zyski w przyszłości?
Obowiązujące normy środowiskowe, a także ogólna sytuacja z cenami i dostępnością paliw sprawia, że redukcja pustych przebiegów staje się koniecznością. Dokonanie tego bez odpowiednich rozwiązań technologicznych jest niezwykle skomplikowane i wymaga współpracy wielu osób, dlatego pomimo trudnej sytuacji gospodarczej inwestycja w nowoczesne systemy to konieczność. Choć początkowo to znaczący wydatek, to z czasem może generować duże oszczędności. Ostatnio mogliśmy zaobserwować spadki cen paliw, jednak sytuacja jest nadal niepewna, a w ostatecznym rozrachunku puste przejazdy generują jedynie straty, bez względu na to, jak spojrzymy na tą sprawę. Aby zdać sobie sprawę z powagi sytuacji, wystarczy spojrzeć na dane z Eurostatu, zgodnie z którymi w 2020 r. około jedna piąta przejazdów w drogowym transporcie towarowym w UE wykonywały puste pojazdy . Te liczby mocno działają na wyobraźnię i pozwalają zrozumieć, że nie możemy zapominać o tym aspekcie, nawet w obliczu obecnych, bardziej aktualnych problemów, z którymi boryka się branża TSL.