Klient e-sklepu chce mieć wpływ na logistykę ostatniej mili
Rozmowa z dr hab. Arkadiuszem Kawą, Dyrektorem Sieć Badawcza ŁUKASIEWICZ - Instytutu Logistyki i Magazynowania
Michał Koralewski: Panie Dyrektorze, ile jest wart e-handel w Polsce?
Arkadiusz Kawa: W ubiegłym roku było to około 50 mld złotych. Szacuje się, że w całym roku 2019 dla segmentu B2C będzie to około 60 miliardów złotych. Jeśli weźmiemy pod uwagę B2B, to jest to nawet dziesięć razy więcej.
M.K.: Gwałtowny rozwój e-handlu sprawił, że ostatnia mila stała się niezwykle ważnym elementem łańcucha dostaw. Ma nie tylko wpływ na jakość całego procesu dostawy, ale także na wizerunek sklepu. Konsumenci oczekują krótkiego czasu dostawy, odpowiedniego zabezpieczenia i kompletności przesyłki, estetycznego sposobu jej opakowania i możliwości wpływu na termin wizyty kuriera. Jak spełnić te oczekiwania?
A.K.: To bardzo trudne zadanie, ponieważ klient kupujący przez internet różni się od klienta w handlu tradycyjnym. Jest dużo bardziej wymagający. W handlu tradycyjnym klient bierze ze sklepu produkt, który akurat jest dostępny na półce, płaci za niego i wychodzi ze sklepu, trzymając towar w ręce. Natomiast w e-handlu klient tak naprawdę kupuje obietnicę realizacji zamówienia. Kupuje deklarację, że otrzyma właściwy produkt we właściwej liczbie i stanie, że otrzyma go w założonym czasie i w miejscu, które wybrał. Ale czy tak będzie? Tego do samego końca nie wie ani klient, ani sprzedawca.
- Kategoria: Logistyka