Witam,
pozwolę sobie dołączyć do Państwa rozmowy z zeszłego roku.
Rzeczywiście ukończenie renomowanej uczelni dobrze działa na rynku pracy ale jeśli za tym nie idą umiejętności to niestety po 3 miesiącach okresu próbnego pracodawca się zorientuje że prócz wiedzy teoretycznie pracownik nie ma tego przeczucia logistycznego.
Moim zdaniem studia podyplomowe np. w Krakowie to jest dobry pomysł. Kraków jako ośrodek edukacyjny skupia fajnych ludzi, którzy chcą przekazywać dalej swoją wiedzę. Np. krakowskie WSE ma logistykę w ofercie a opiekunem kierunku jest menedżer, który pracował w takich firmach jak Raben, Giraud - poza tym zajęcia będą prowadzone metodami coachingowymi więc coś nowego na rynku twardych szkoleń