Pieniądze za kilka kliknięć

Bankowość internetowa w coraz większym stopniu zastępuje lub uzupełnia tradycyjne metody prowadzenia działalności bankowej. Ten rodzaj usług polega na umożliwieniu klientowi dostępu do jego rachunku i dokonywania operacji za pomocą przeglądarek internetowych, telefonów GSM i telefonów stacjonarnych. Zakres tych usług, w zależności od wykorzystywanego oprogramowania i strategii banku, może być bardzo szeroki. Na świecie już kilkadziesiąt milionów użytkowników korzysta z tej formy bankowości. Jak zatem sytuacja wygląda na naszym rodzimym podwórku? W Polsce już 20 banków oferuje swoim klientom elektroniczny dostęp do rachunku, tak więc jest z czego wybierać. Zanim jednak zdecydujemy się na którąś z szerokiej gamy ofert, musimy bardzo dobrze rozpoznać poszczególne produkty, gdyż różnią się one między sobą znacznie, zarówno pod względem ilości kanałów dostępu, jak i korzyści finansowych (oprocentowanie, opłaty). Wybór więc nie jest łatwy, ale już na wstępie należy zaznaczyć, że nie znajdziemy jednego najlepszego, tzw. "uniwersalnego" konta, które jest trakcyjne zarówno pod względem finansowym i oferuje bardzo dużo możliwości. Jeszcze kilka lat temu baki internetowe kusiły swoich klientów bardzo atrakcyjnym oprocentowaniem zgromadzonych na koncie środków pieniężnych, które sięgało 16,5 proc. w skali roku. Dzisiaj sytuacja się zmieniła, jednak najlepsze banki jak mBank, Lukas Bank, czy Fortis Bank mają procentowanie rachunku w granicach 2-5,3 proc. Jednak w chwili obecnej, to nie oprocentowanie lokat czy rachunku powinno decydować o wyborze danego banku, lecz funkcjonalność naszego e-konta.