Optymalizuj logistykę w firmie: Aktualne trendy i sprawdzone rozwiązania dla Twojego biznesu

Zaloguj się

Handel elektroniczny w Polsce - cz. 6

  •  Michał Koralewski
  • Kategoria: E-gospodarka
Metody płatności
Płatność kartą płatniczą za towary i usługi umożliwia w Polsce około 92% e-sklepów, z czego ponad 60% jest obsługiwanych w tym zakresie przez eCard, a ponad 30% przez PolCard.

Karty płatnicze w polskich e-sklepach

Źródło: IAB Polska 2004.

Dynamika przyrostu nowych klientów eCard utrzymuje się od dwóch lat na poziomie 9% kwartalnie, natomiast przychody spółki rosną co roku w tempie kilkusetprocentowym. Główną przyczyną wzrostu przychodów jest zwiększająca się atrakcyjność oferty sklepów internetowych. Duże znaczenie ma również wzrost dostępności kart płatniczych spowodowany rozwojem usług bankowych w Polsce. Na koniec 2004 roku w Polsce w użytku było prawie 17 mln kart płatniczych. Niestety, tylko niewielka ich część, bo zaledwie 2 mln sztuk była akceptowana w Internecie.

- Przyśpieszenie rozwoju handlu elektronicznego w Polsce to dobra wiadomość dla sklepów oferujących tę formę sprzedaży - mówi Małgorzata O’Shaughnessy, dyrektor generalna Visa Europe w Polsce. - Niedosyt natomiast pozostawia fakt, że kartami opłacana jest w Polsce ciągle jednak niewielka część e-handlu.

Niewątpliwie tak niski udział kart akceptowanych w sieci przyczynia się do hamowania rozwoju rynku e-commerce w Polsce. Zmiana tej sytuacji leży po stronie banków emitujących karty płatnicze. W sklepach o zróżnicowanym profilu klienta i szerokim portfelu produktów, co czwarty klient rozlicza się przy pomocy karty płatniczej. Przykładem takiego podmiotu jest Merlin.pl, gdzie kartą posługuje się około 25% klientów. Pozostali wybierają przelew bankowy, płatność przy odbiorze, elektroniczną portmonetkę czy Premium SMS.

Rodzaj płatności online

Źródło: eCard 2005.

Jak to robią inni
Niestety, daleko nam do boomu na e-handel zauważalnego w Europie i USA. Według badań Jupiter Research, w USA aż 61% internautów skorzystało przynajmniej raz z możliwości zakupu przez sieć. Ten sam wskaźnik w Europie Zachodniej prezentuje się nieco gorzej, bo osiąga 49%. Z kolei wartość całego rynku sprzedaży w USA szacuje się na 66 mld dolarów, podczas gdy w Europie na ok. 38 mld euro. Perspektywy przewidują stały, mniej więcej 10-procentowy przyrost liczby internautów, którzy będą dokonywali zakupów sieci. Odbywa się to pomimo dużego nasycenia rynku. Jak przewiduje Jupiter Research, do 2009 rynek amerykański ma zanotować wzrost o 71% w stosunku do roku 2004, a liczba użytkowników ma osiągnąć 159 mln. W analogicznym okresie Europa Zachodnia zanotuje wzrost rzędu 62%, osiągając liczbę 138 mln internautów dokonujących zakupów. Według informacji podanej przez firmę RSA Security, konsumenci z Wielkiej Brytanii robią więcej zakupów w sklepach elektronicznych od innych Europejczyków, w tym także Francuzów i Niemców. Wydatki mieszkańców wysp brytyjskich przewyższają także wydatki Amerykanów. Badania przeprowadzone we wrześniu 2005 r. wykazały, że przeciętny Brytyjczyk wydał w Internecie około 231 funtów, podczas gdy średnia z wszystkich ankietowanych krajów wyniosła 153 funty. Amerykański konsument przeciętnie ,,odchudził" swój portfel w przeliczeniu o 129 funtów. Największą barierą dla rozwoju handlu elektronicznego jest dla badanych obawa przed przestępczością internetową. Około 16% ankietowanych Amerykanów, 13% mieszkańców Wielkiej Brytanii oraz 6% z Niemiec i 9% z Francji uznało, że aktualnie wydają mniej na taką formę zakupów niż w przeszłości.

Ostatnio zmieniany w środa, 12 lipiec 2006 12:53
Zaloguj się by skomentować