Miejskie arterie pełne aut stojących w wielokilometrowych krokach, spaliny wydobywające się z rur wydechowych, ruch z prędkością 5 km/h, zdenerwowani kierowcy, odgłosy klaksonów - tak wygląda codzienność wielu osób próbujących dotrzeć rano do pracy lub wrócić z niej po południu. Sytuację zmieniła na chwilę pandemia koronawirusa. Mniej więcej półtora roku temu, wraz z pierwszym lockdownem, pracownicy przeszli na pracę zdalną. Ruch uliczny zauważalnie się zmniejszył, korki zniknęły. Jednak powoli wracamy do normalności, wracają też problemy z przepustowością miejskich ulic, wypadki i incydenty na drogach. Rozwiązań dostarcza technologia. Inteligentne systemy monitoringu są w stanie skutecznie wspomagać zarządzanie miejskim ruchem.