KEP - jest popyt jest podaż
- Arkadiusz Kawa
- Kategoria: Komentarz tygodnia
Koniunktura branży kurierskiej jest świetna. E-handel napędza popyt na dostawy produktów i prognozuje się coraz szybszy wzrost liczby przesyłek. Czy firmy kurierskie będą w stanie obsłużyć rosnący rynek?
dr Arkadiusz Kawa, Katedra Logistyki i Transportu, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu: E-handel jest obecnie głównym motorem rozwoju branży KEP. Praktycznie cała logistyka dostaw produktów zamawianych przez Internet została zdominowana przez przedsiębiorstwa tej branży. Przesyłki dostarczane są pod drzwi klientów, do punktów nadań i odbiorów oraz do terminali samoobsługowych. Mówi się także o dronach i robotach dostarczających przesyłki, ale ich zastosowanie na masową skalę na razie pozostaje pod znakiem zapytania.
O dużym znaczeniu e-handlu dla branży KEP świadczą liczby. Obecnie co trzecia przesyłka obsługiwana przez firmy kurierskie pochodzi z zamówienia składanego przez Internet. Jeszcze 10 lat temu było to zaledwie kilka procent. Struktura ta będzie się jeszcze zmieniać, bo handel stopniowo będzie "przenosić" się do Internetu. W ciągu najbliższych 4-5 lat wartość sprzedaży produktów przez Internet ma się podwoić. Oczywiście nadal pozostaną tradycyjni klienci, którzy długo będą poza obszarem e-handlu, np. kontraktowi dostawcy dla dużych producentów.
Branża KEP od lat przygotowuje się do zwiększonej liczby e-klientów. Dostosowano procesy obsługi takich klientów (np. dostawy popołudniowe), zaprojektowano specjalne narzędzia informatyczne (np. aplikacje do zmiany terminu i miejsca dostawy), przygotowano dedykowane oferty (np. usługi przedpłacone) i zbudowano partnerską sieć logistyczną rozwiązującą problemy tzw. pierwszej i ostatniej mili w logistyce e-handlu (np. odbiór paczki w punkcie). Ponadto operatorzy KEP cały czas inwestują w rozwój swojej infrastruktury w postaci nowych centrów sortowniczych lub rozbudowę istniejących budynków, nawiązują współpracę z nowymi przewoźnikami i kurierami oraz pracują nad licznymi innowacjami ułatwiającymi obsługę klientów. W związku z tym nie ma obawy, że branża KEP nie będzie w stanie obsłużyć zwiększającego się handlu elektronicznego. Należy także pamiętać, że każdy szybko rosnący rynek przyciąga uwagę innych podmiotów, spoza branży KEP. E-handlem interesują się coraz częściej operatorzy logistyczni, ale także firmy, które są tzw. czwartą stroną logistyki (ang. 4PL). Ci ostatni oferują kompleksowe usługi zgodne z ideą one stop shopping, która opiera się na korzystaniu z zasobów innych przedsiębiorstw, np. kurierów, przewoźników, właścicieli centrów dystrybucyjnych.