Przyszłość polskich magazynów
- Karolina Tokarz
- Kategoria: Komentarz tygodnia
Przechowywanie towarów to bardzo istotna, ale nie jedyna funkcja pełniona przez magazyny w wielu przedsiębiorstwach. Jakie wymagania stawia się dzisiaj magazynom?
Karolina Tokarz, prezes zarządu, dyrektor PROMAG S.A.: Trend związany ze zmianą postrzegania funkcji, jaką może pełnić magazyn, widoczny jest nie tylko na przykładzie nowych, powstających obiektów, ale także tych modernizowanych. Zmienia się sposób myślenia o tego typu inwestycjach oraz oczekiwania względem firm, które dostarczają wyposażenie. Z roku na rok przybywa w Polsce obiektów, które poza tym, że gromadzą towary, pełnią rolę nowoczesnych centrów logistyczno-biznesowych, stanowiących kluczowe ogniwo i zasób w przedsiębiorstwie. Za tymi przeobrażeniami nadążyć muszą także producenci i dostawcy wyposażenia. Coraz więcej polskich przedsiębiorstw zwraca uwagę na długofalowy aspekt inwestycji. Interesują się nie tylko kosztem początkowym, ale także kosztami późniejszej eksploatacji urządzeń i proponowanych rozwiązań. Firmy chcą mieć w taki sposób zaprojektowany magazyn, aby już na początku uwzględnić ich rozwój w perspektywie przynajmniej kilkuletniej. W ślad za tym rosną także wymagania i oczekiwania, co do zakresu współpracy z dostawcami. Klientom coraz bardziej zależy na zminimalizowaniu liczby podejmowanych decyzji, oczekują więc współpracy obejmującej kompleksowe doradztwo logistyczne i technologiczne. Poszukują partnerów, którzy nie tylko dostarczą produkt czy rozwiązanie, ale zintegrują całą infrastrukturę logistyczną oraz sprawią, że ich magazyny staną się maksymalnie wydajne. Większego znaczenia nabierają tym samym takie usługi dodatkowe, jak: audyt logistyczny, projektowanie procesów intralogistycznych, doradztwo i dobór wyposażenia oraz szkolenia. W konsekwencji tych przeobrażeń, coraz rzadziej przedmiotem kontraktów są te czy inne systemy regałowe czy wózki widłowe, ale kompleksowe systemy logistyczne, które integrują procesy przyjęcia towarów, produkcji, składowania, kompletacji oraz wysyłki. Współpraca z dostawcą nie kończy się tutaj wraz z przekazaniem wyposażenia magazynu, ale coraz częściej ma charakter długoterminowy.
Przekształcenia na rynku magazynowym związane są ściśle z rosnącą konkurencyjnością i potrzebą sprostania coraz wyższym wymaganiom stawianym przez rynek. Firmy poszukują rozwiązań zapewniających optymalizację procesów magazynowo-produkcyjnych, a więc takich, które poprawią w maksymalnym stopniu: wydajność, jakość dostaw, skrócą ich terminy, a także obniżą koszty jednostkowe produktu oraz utrzymania obiektów. W dobrze zorganizowanym centrum dystrybucyjnym niezwykle istotną rolę odgrywa także sprawna i pozbawiona błędów kompletacja produktów oraz krótki czas przepływu towarów pomiędzy poszczególnymi strefami. Budowa takiego nowoczesnego centrum logistycznego możliwa jest na dobrą sprawę tylko dzięki automatyzacji i robotyzacji. I właśnie dlatego będzie to główny kierunek, w którym spoglądać będą w następnych latach polskie przedsiębiorstwa. Dobrym przykładem jest tutaj m.in. inwestycja na jaką zdecydowała się Kaliska Spółdzielcza Grupa Producentów Mleka, gdzie wdrożono kompleksowy systemów transportu, paletyzacji, pakowania i składowania produktów - jeden z najnowocześniejszych w całej branży mleczarskiej w kraju. Kolejne tak spektakularne realizacje to tylko kwestia czasu. Rynek zautomatyzowanych rozwiązań wciąż jest bowiem w fazie wzrostu, a najlepsze lata ma przed sobą. Jego rozwój determinują nie tylko indywidualne potrzeby firm, ale także czynniki obiektywne, jak chociażby rosnące ceny gruntów, utrzymania obiektów oraz coraz wyższe koszty pracy. W odpowiedzi na takie zjawiska rosnąć będzie więc popularność rozwiązań: systemów wysokiego składowania, regałów obsługiwanych przez układnice magazynowe, regałów gęstego składowania z platformami sterowanymi radiowo AutoMAG, a także systemów wielokondygnacyjnych czy automatycznych systemów przenośników. A to tylko ułamek możliwości z dziedziny automatyzacji i robotyzacji.
Największymi barierami utrudniającymi modernizację polskiego rynku magazynowego jest na pewno brak wśród przedsiębiorców wiedzy na temat dostępnej oferty i konkretnych korzyści, jakie dają poszczególne rozwiązania oraz niesłuszne przekonanie, że są one zbyt drogie. Budowa magazynu automatycznego od podstaw jest droższa niż magazynu tradycyjnego, ale tylko w pierwszej fazie. Przeprowadzony przez nas w ostatnim czasie szereg symulacji, udowodnił, że różnica w wydatkach równoważy się bardzo szybko, bo już po około 3 latach. Co więcej, roczne koszty eksploatacji magazynu automatycznego, w tym m.in koszty pracy ogrzewania, oświetlenia, energii i podatków, mogą być nawet cztery razy mniejsze niż w przypadku magazynu konwencjonalnego. Odpowiedź na pytanie, w jakim kierunku powinny iść polskie firmy, którym zależy na podniesieniu konkurencyjności, wydaje się być oczywista.