Koszty w transporcie drogowym pod kontrolą
- Oprac. M.T.
- Kategoria: Konferencje
Właściwe narzędzia do rozliczania czasu pracy i wynagrodzeń kierowców pomagają zaoszczędzić znaczące zasoby w firmach przewozowych. Inwestycje w szkolenia powinny także być traktowane jako szansa na wygenerowanie korzyści dla przedsiębiorstwa. W dobie spowolnienia gospodarczego panowanie nad kosztami staje się być albo nie być dla przewoźników. O najlepszych sposobach na oszczędności dyskutowali eksperci podczas panelu „Jak zredukować koszty w transporcie drogowym?” w trakcie konferencji Polska Logistycznym Hubem Europy, 26 kwietnia 2023.
COVID-19 przyspieszył digitalizację procesów okołotransportowych
– Wśród nowoczesnych technologii, pozwalających ograniczyć koszty należy wymienić monitorowanie zużycia paliwa. Pomagają w tym. między innymi karty paliwowe, czy narzędzia optymalizujące trasy. Na kolejnym miejscu uplasowała się telematyka. Coraz większą popularnością zaczynają cieszyć się aplikacje mobilne. Usprawniają też komunikację z kierowcą, zarządzanie flotą i poprawiają bezpieczeństwo. Generalnie 50% flotowców widzi korzyści z nowoczesnych narzędzi. Jednak co z pozostałymi 50%? Jest zatem duże pole do działania, bo posiadają oni narzędzia, ale nie ze wszystkich funkcji korzystają. Należy zawsze zrobić kalkulację, co użyć i za ile – przedstawia Agnieszka Szwaj, Regional Marketing Manager, Poland & EE Webfleet.
Redukcja zużycia paliwa najczęstszą praktyką
– Paliwo stanowi jeden z największych udziałów w puli kosztów. Redukcję zużycia paliwa można osiągnąć za pomocą digitalizacji procesów. W tej chwili na rynku najbardziej pożądane są narzędzia redukujące wydatki na paliwo. Należy monitorować, styl jazdy kierowców, zużywanie paliwa na poszczególnych trasach. W trakcie jazdy zalecany jest także aktywny coaching. Właściwy dobór opon i monitorowanie ciśnienia powietrza daje wymierne efekty. Z naszych badań wynika, że spadek ciśnienia o 5%, skutkuje wzrostem zużycia paliwa o kilkanaście procent – wskazuje Agnieszka Szwaj.
Alternatywne paliwa mogą wygenerować oszczędności
– Główne działania w Shell to obecnie inwestycje w alternatywne paliwa oraz wspieranie naszych klientów w zmniejszaniu jego zużycia. Pomagamy im się zintegrować z IRP i TMS. Dzięki temu mobilizujemy kierowców do zmniejszenia zużycia paliwa. Polskie firmy transportowe są jednymi z najbardziej technologicznie zaawansowanych. Nie mówię tylko o flocie z silnikami Euro 6, bo już większość wymieniła na nie swoje pojazdy. Karta paliwowa to już niemal podstawowe narzędzie. Dzisiaj są to już zintegrowane karty, którymi kierowca może zapłacić za wiele usług. To jest kierunek, w którym chcemy zmierzać. Zarządzanie danymi i wymiana informacji to dzisiaj kluczowa kwestia. My możemy dzielić się z klientem danymi. Co więcej, karty flotowe i paliwowe są wstanie organizacyjnie obniżyć koszty poprzez upust związany z masą zakupową. Mając wszystko w jednym: paliwo, opłaty drogowe, odzyskiwanie VAT-u i akcyzy. Oszczędzać należy się uczyć w czasie prosperity, aby być gotowym na trudne czasy. Obserwujemy klientów po dwóch dużych kryzysach. Widać jak klienci doroślej funkcjonują – wylicza Michał Niemiec, CRT Sales Manager Poland, Shell Polska Sp. o. o.
Lojalny kierowca to zysk dla firmy
Z roku na rok w Europie pogłębia się deficyt kierowców zawodowych. Jednak firmy cieszące się dobrą renomą, zapewniające stabilne warunki zatrudnienia, nie mają problemów ze znalezieniem personelu. Co więcej, kierowcy polecają swoim kolegom takie przedsiębiorstwa.
– Inwestycja w kierowców to bardzo dobry pomysł. Nasze stawki są 15-20% wyższe od konkurencji. Obsługujemy głównie kursy do Skandynawii. Wymagamy tam doświadczenia i kompetencji. Płacimy bardzo dobre stawki, aby myć zapewniony właściwy serwis. Obecnie dla młodych praca nie jest najważniejsza. Kierowcy skłonni są mniej zarabiać, ale być częściej w domu. W naszej firmie jesteśmy jak 200 osobowa rodzina. Przestrzegamy zasad. Jeżeli pracownik jest fair, to i firma jest fair dla niego. Posiadamy jasny system premiowana, bonusy za ecodriving i oszczędzanie paliwa. Dzielimy się z kierowcami wygenerowanymi oszczędnościami – wylicza Łukasz Grajcar, Prezes zarządu w Imex Logistics Sp. z o.o.
– Inwestycje w kierowców się zwracają. Szkolenia są inwestycjami, a nie kosztami. Wyszkolony pracownik nie popełnia błędów. W raporcie o zarobkach kierowców wyszło, że niewielu było przeszkolonych z Pakietu Mobilności, a przepisy dotyczą także ich. Najczęściej prowadzono szkolenia z ecodrivingu. Im więcej szkoleń, tym kierowcy bardziej stają się częścią firmy – dodaje dr inż. Justyna Świeboda, prezes Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.
System pracy 2/1 może przyciągnąć nowych kierowców
System pracy 2/1 oznacza, że kierowca przebywa w trasie 2 tygodnie, po czym może zjechać na 1 tydzień do domu. Ostatnio obserwuje się, że zaczyna on zyskiwać na popularności i coraz więcej firm oferuje go swoim pracownikom.
– System 2/1 staje się wabikiem dla nowych osób. Trzeba być elastycznym, ponieważ jest to trudny zawód. Kierowca spędza dużo czasu poza domem. Im częściej kierowcy wracają do domu i jednocześnie posiadają pewność, co do dat powrotów, to rotacja w firmach jest mniejsza. Umożliwia im to planowanie ich aktywności życiowej, czy rodzinnej. ZMPD robi wraz z IRU badania, z których wynika, że istotną kwestią dla kobiet kierowców są jasno określone ramy powrotu do domu. To mogłoby zwiększyć liczbę kobiet w zawodzie. Oprócz tego, szkolenia wiążą kierowcę z firmą. Kwestie dokumentacji, odpoczynku, czasu jazdy, czy ecodriving, to najczęstsze szkolenia. Duża rola dla przedstawicieli zrzeszeń przewoźników, aby dostosować szkolenia do kierowców i potrzeb firm – przedstawia Alicja Chodorowska, główny specjalista Departamentu Transportu w Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD).
PITD Konferencja Polska Logistycznym Hubem Europy
Szanujmy zawód kierowcy
– Staramy się premiować naszych kierowców. Obsługujemy atrakcyjnie turystyczne rejony w Skandynawii. Raz w roku kierowca może zabrać ze sobą w trasę swoją rodzinę, której finansujemy takowy wyjazd. Zawsze szanujemy nasz personel. Z grupy prawie 400 kierowców w ciągu 13 lat, tylko 4 osoby były zza granicy. Pokazuje to, że nie mamy problemu z pozyskaniem naszych kierowców. Mamy ich głównie z Polski, bo chodzi nam też o tę rodzinną atmosferę w firmie. Co więcej, 4% załogi to kobiety. Generalnie kobiety lubią jeździć na Skandynawię ponieważ nocki spędzają wtedy na promie – wskazuje Łukasz Grajcar.
– W PITD ruszyliśmy z kampanią „Respect My Way”, która propaguje zawód kierowcy. Pokazujemy w niej historie z życia wzięte, dotyczące naszych truckerów. Ich trudności i radości. Za co lubią i cenią swoją pracę. Warto nadmienić, że nasze badania pokazały, że generalnie kierowcy zawodowi lubią swoją pracę – przedstawia dr inż. Justyna Świeboda.
Dobre ubezpieczenie może ograniczyć ogólne koszty firmy
– Ubezpieczenia stanowią między 5-10% całościowych kosztów floty. Składają się na to głównie wymagane ubezpieczenia flotowe. W temacie ubezpieczeń proponuję podejście całościowe, holistyczne. Należy wziąć pod uwagę takie czynniki, jak naprawy powypadkowe, holowania, wyciąganie pojazdów. Te koszty sumarycznie składają się na ubezpieczenie. Jedna szkoda za granicą potrafi wygenerować wysokie koszty, przez to że zakres ubezpieczenia nie był wystarczający. Patrzymy na koszty napraw powypadkowych, na te które sami pokrywamy, oraz na te, które pokryje ubezpieczyciel. Najpierw zawsze robimy audyt ubezpieczeniowy, wskazujemy zakres ubezpieczeń, czy rozproszenie polis. Szukamy najlepszego rozwiązania dla danej firmy. Ja rekomenduję jednego ubezpieczyciela, z którym da się wynegocjować korzystną stawkę i otrzymać coś na start. Szukamy ubezpieczycieli, którzy pomogą doszkolić kierowców, lub dadzą zniżkę za stosowanie telematyki w firmie. Jako przykład posłużę się znalezieniem lepszej ceny i dobrego zakresu ubezpieczenia. Z początkowych 600 tys. znaleźliśmy ofertę za 570 tys., plus w pakiecie dofinansowanie szkoleń dla kierowców. Jak to potraktujemy jako upust, to oszczędność robi się całkiem niezła. Warto nadmienić, że ubezpieczyciele lubią premiować szkolenia kierowców, telematykę. Wyszkolony kierowca robi mniej szkód, spada wtedy szkodowość – wskazuje Michał Parol, dyrektor ds. rozwoju biznesu MAK Ubezpieczenia.
– W Polsce temat ubezpieczenia dalej traktuje się jako zło konieczne. Występuje dziwne przeświadczenie, że nic się nie stanie. Mniejsi przewoźnicy szukają jak najtańszych polis, ale one na zbyt dużo nie pozwalają. W mojej licznej flocie ciągle coś się dzieje. Dobrze mieć dobrego brokera ubezpieczeń. Znaleźliśmy takie rozwiązanie OC kierowcy, które za składkę 186 zł daje 10 tys. rocznie na szkody z jego winy, ale popełnione nieświadomie – dodaje Łukasz Grajcar.
Informacje na temat Raportu drogowego PITD dostępne pod linkiem.
Żródło: Polski Instytut Transportu Drogowego