Rynek kurierski w dobrej formie, ale zadłużony
- oprac. IW
- Kategoria: Raporty i analizy
W czasie, gdy wiele firm odczuwa straty spowodowane ograniczeniami w związku z pandemią koronawirusa, rynek kurierski kwitnie, choć jego zadłużenie na koniec maja wyniosło 25,5 mln zł - wskazuje najnowszy raport Krajowego Rejestru Długów. Większość tej kwoty byłaby możliwa do spłacenia, gdyby wszyscy dłużnicy uregulowali swoje rachunki wystawione za dostarczenie przesyłek.
Epidemia i związane z nią ograniczenia wpłynęły na większą popularność handlu elektronicznego. W tym czasie 40% Polaków częściej robi zakupy w Internecie niż wcześniej. Zakupiony towar internauci odbierają w paczkomatach lub za pośrednictwem kurierów i są z tych usług zadowoleni. Według badania, przeprowadzonego przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów, niemal 67% konsumentów zdecydowało się w czasie epidemii na skorzystanie z usług firmy kurierskiej, a 65% ankietowanych swoje paczki odbiera w paczkomatach. Tylko co piąty Polak (18,2%) w przeciągu ostatniego miesiąca po zamówioną przesyłkę udał się na pocztę lub do innego punktu odbioru, np. stacji Orlen lub sklepu "Żabka".
Kurierzy się sprawdzili
Częsty wybór usług kuriera lub paczkomatu podyktowany był ogólnym przekonaniem, że taka forma dostawy jest bezpieczniejsza - tak uważa blisko 70% ankietowanych. Ponad 81% za najlepszy wybór w obecnych czasach uznało paczkomaty. Mimo zwiększonego ruchu w branży oraz ograniczeń związanych z BHP firmy kurierskie zdały egzamin i poradziły sobie z obsługą zwiększonego wolumenu przesyłek. Aż 99% klientów pozytywnie ocenia jakość obsługi, a 94,7% zachwala jej terminowość. Równie wysoko oceniana jest dbałość o paczki. Badanie wykazało, że klienci bardzo doceniają przestrzeganie przez kurierów zasad bezpieczeństwa, takich jak: używanie masek i rękawiczek oraz zachowanie bezpiecznych odległości. Aż 93% pozytywnie oceniło respektowanie procedur BHP w wymagającym okresie epidemicznym.
Najbardziej potrzebne produkty
Wśród najczęściej kupowanych produktów ankietowani wymienili: odzież, dodatki i akcesoria (43,5%), kosmetyki i perfumy (33,6%) oraz obuwie (29,5%). Preferencje zakupowe Polaków w najbliższym czasie nie powinny ulec zmianie. 36,5% uczestników badania deklaruje, że w przeciągu miesiąca dokona jeszcze zakupów odzieżowych, a 29,7% zaopatrzy się w kosmetyki. Co czwarty ankietowany (24,3%) nie planuje w najbliższym czasie żadnych zakupów za pośrednictwem Internetu.
- Zainteresowanie zakupami ubrań może wynikać z różnych promocji oferowanych przez firmy odzieżowe, które w sytuacji zamknięcia sklepów zmuszone były wyprzedawać towar, żeby ograniczyć straty. Trend dotyczący sprzedaży w Internecie powinien się utrzymać nawet po otwarciu sklepów. W przeprowadzonym badaniu co piąty Polak zadeklarował, że po zakończeniu pandemii zamierza częściej korzystać z tej opcji. Dzięki temu branża firm kurierskich i dostawczych będzie się dalej rozwijać. Już w trakcie epidemii mogliśmy zauważyć sytuację, w której przedstawiciele innych biznesów, związanych na przykład z wypożyczaniem samochodów, przestawiali się na dostarczanie zamówień - twierdzi Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Zaskakujące zadłużenie
Paradoksalnie, mimo wzrostu popytu na usługi kurierskie i sprawnie działającego rynku, zadłużenie przedsiębiorców KEP wzrosło i pod koniec maja 2020 r. wyniosło 25,52 mln zł. Dokładnie rok temu kwota wszystkich zobowiązań firm kurierskich wyniosła 17,33 mln zł. W ciągu roku zadłużenie branży wzrosło więc o 47%. Wzrost zadłużenia spowodowany jest niewypłacalnością firm korzystających z usług kurierskich.
Największe problemy z regulowaniem swoich zobowiązań mają kurierzy w województwie mazowieckim, którzy zalegają ze spłatą łącznie 5,6 mln zł. Kolejne na liście są Wielkopolska (4,42 mln zł) i Śląsk (2,58 mln zł). Rekordzista ma do uregulowania faktury na kwotę 832,6 tys. zł. Większość zadłużenia, bo aż 86%, stanowią zobowiązania jednoosobowych działalności gospodarczych, które zalegają ze spłatą 21,85 mln zł. Największą grupę wierzycieli branży kurierskiej stanowią instytucje finansowe (banki, leasing, firmy ubezpieczeniowe i faktoringowe), które czekają na zwrot 14 mln zł. Kolejne na liście są przedsiębiorstwa zarządzające wierzytelnościami, które mają do odzyskania 5 mln zł. Co ciekawe, następnym wierzycielem w kolejce są inne firmy kurierskie, które czekają na zapłacenie faktur na kwotę 939 tys. zł.
- Fakt istnienia długu wewnątrz branży jest niepokojący. Dodając do tego to, że 1/5 zadłużenia branży została już przejęta przez firmy zajmujące się odzyskiwaniem wierzytelności, świadczy o wyraźnych problemach z regulowaniem własnych zobowiązań - powiedział Adam Łącki.
Dobrą wiadomością jest obserwacja zahamowania przyrostu zadłużenia. Gdyby wszyscy dłużnicy uregulowali zaległe płatności, większość długu branży kurierskiej mogłaby zostać spłacona. Pod koniec maja firmy kurierskie liczą na odzyskanie 22,1 mln zł, które stanowią 86,6% kwoty zadłużenia branży. Najwięcej do odzyskania firmy kurierskie mają w branży handlowej, która zalega im z płatnościami na kwotę 8,76 mln zł. Ponad 2/3 tej kwoty to zobowiązania firm zajmujących się sprzedażą detaliczną. Kolejnym dłużnikiem branży są przedsiębiorstwa przemysłowe. Ich zaległości to 2,09 mln zł, z czego 454 tys. zł to długi producentów odzieży. Niezapłacone faktury zalegają również w biurach firm transportowych. Tu branża kurierska ma do odzyskania 1,89 mln zł. Ponad 1/3 tego, to pieniądze, z którymi zalegają inne przedsiębiorstwa świadczące usługi kurierskie i pocztowe.
- W obecnym czasie utrzymanie płynności finansowej będzie mieć kluczowe znaczenie dla firm, które chcą przetrwać. Pomimo większego zainteresowania jej usługami w dobie pandemii, branża kurierska nie może zapomnieć o odzyskiwaniu swoich należności. Dlaczego to takie ważne? Po pierwsze, dzięki tym środkom firmy będą w stanie spłacić większość swojego zadłużenia. Po drugie, korzystając z dobrej koniunktury, branża kurierska może teraz zabezpieczyć się na wypadek, gdyby sytuacja się zmieniła i spadłby popyt na jej usługi - uważa Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.
Źródło: Krajowy Rejestr Długów