Pandemia i izolacja - jak radzi sobie z kwarantanną Europa?
- oprac. IW
- Kategoria: Raporty i analizy
Fot. Pixabay
Pandemia koronawirusa rozszerza swój zasięg w szybkim tempie. Nie ma szczepionek, nie ma lekarstw. Specjaliści ze Światowej Organizacji Zdrowia zalecają wszystkim ograniczenie wychodzenia z domu do minimum. W czasach dużej aktywności i mobilności nie jest to łatwe zadanie. Firma Big Data, Cloud Technologies sprawdziła jak podeszła do sprawy Europa.
Cloud Technologies, warszawska spółka Big Data, specjalizująca się w analityce danych i marketingu cyfrowym, przygotowała kolejny raport nt. mobilności. Badanie miało na celu sprawdzenie, czy Europejczycy poważnie potraktowali zalecenia WHO i czy poddali się kwarantannie. Eksperci przyjrzeli się zachowaniom: Polaków, Francuzów, Hiszpanów, Niemców, Włochów I Anglików. Okazuje się, że Polacy są bardzo zdyscyplinowani.
Czas, w którym zatrzymał się świat
Raport Cloud Technologies obejmuje dane zebrane z sieci pomiędzy 25 lutego a 29 marca 2020 r. Zamieszczone w nim wykresy pokazują mobilność obywateli poszczególnych państw. Zmierzenie takiej aktywności było możliwe dzięki urządzeniom mobilnym, zwłaszcza geolokalizacji podłączonych do Internetu telefonów komórkowych i wykorzystaniu technologii GPS. Aktualnie na rynkach Francji, Hiszpanii, Niemiec, Polski, Wielkiej Brytanii i Włoch w sumie analizowanych jest 824 milionów urządzeń podłączonych do sieci internetowej. Wykorzystane dane poddane zostały normalizacji w celu umożliwienia porównania poszczególnych rynków.
- Takie same metody wykorzystujemy w naszej codziennej pracy, pomagając firmom z całego świata w precyzyjnym dotarciu do odbiorcy. Przez lata technologia marketingowa ewoluowała, dziś to główne centrum innowacji. Big Data i algorytmy sztucznej inteligencji to nasza codzienność - mówi Piotr Prajsnar, CEO, Cloud Technologies.
Wartość 100% określa średnią dzienną odległość, jaką przebywali obywatele w okresie przed badaniem. Kolorowa linia wskazuje aktualny pomiar, który przedstawia średni dystans, jaki mieszkańcy danego kraju przebyli w ciągu każdego dnia. Dzięki temu łatwo można porównać stopień aktywności sprzed i w trakcie trwania badania, czyli pomiędzy 25 lutego a 29 marca.
- Indeks mobilności praktycznie we wszystkich analizowanych obszarach w perspektywie całego badania wykazuje tendencję spadkową, jednak możemy zauważyć dużą nieregularność trendu i skokowe zmiany - mówi prezes Cloud Technologies. - Wydarzenia polityczne, społeczne i gospodarcze, mocno wpływają na naszą mobilność, dlatego sytuację każdego z krajów musimy interpretować indywidualnie i z uwzględnieniem pewnych kluczowych zagadnień i dat.
Izolacja receptą dla Europy
Mieszkańcy Francji, Hiszpanii, Polski i Włoch znacznie bardziej ograniczyli swoją mobilność niż Niemcy i Brytyjczycy. Spadek poruszania się we Francji, Hiszpanii i Polsce nastąpił od momentu ogłoszenia stanu pandemii przez WHO, niezależnie od rozwoju zachorowań, który zwłaszcza w Polsce był bardzo niski.
We Włoszech, mimo szybkiego wzrostu zachorowań i trudnej sytuacji w służbie zdrowia, współczynnik mobilności utrzymywał się na wysokim poziomie aż do 7 marca, czyli do momentu wprowadzenia istotnych ograniczeń w tym państwie.
Według analizy Francuzi najbardziej zredukowali średnią odległość przebytą w ciągu jednego dnia, ale na konkretne działania potrzebowali dużo czasu. Włosi i Hiszpanie ograniczyli mobilność dopiero w momencie, w którym liczba potwierdzonych przypadków zachorowań była niepokojąco duża. Wielka Brytania natomiast najpóźniej wprowadziła ograniczenia przemieszczania się ludności.
Wnioski i ocena dojrzałości
Globalna pandemia wciąż trwa i nie wiadomo, kiedy się zakończy. Badanie Cloud Technologies może jednak już dziś posłużyć do oceny zachowania wobec koronawirusa europejskich rządów i społeczeństw poszczególnych krajów.
Jedyną receptą na ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19 jest ograniczenie mobilności i izolacja. To dla wielu ogromne wyzwanie, ale tylko solidarność w działaniu daje szansę na sukces w tej trudnej walce.
- Ta metoda zwalczania wirusa odnosi się do sposobu tworzenia bariery dystansu fizycznego między dwiema lub więcej osobami, aby zapobiec lub zatrzymać transmisję wirusa - mówi Arindam Basu, profesor epidemiologii i zdrowia środowiskowego na Uniwersytecie Canterbury w Nowej Zelandii. - W tej chwili nie wiemy o bezpiecznej i skutecznej szczepionce, ani nie wiemy, czy bezpieczny i skuteczny lek będzie działał już po wystąpieniu objawów COVID-19. Dlatego najlepsze, na co możemy dziś postawić to czynności zapobiegawcze rozprzestrzenianiu.
Źródło: Cloud Technologies