Pandemia koronawirusa i jego wpływ na logistykę i e-commerce
- oprac. IW
- Kategoria: E-gospodarka
Rozprzestrzeniający się błyskawicznie wirus zagraża ludzkiemu życiu i zdrowiu, ale przekłada się także na kondycję gospodarki. Branża TSL zmaga się z wieloma utrudnieniami w łańcuchach dostaw. Sytuacja kryzysowa sprzyja jednak innowacyjnym i alternatywnym rozwiązaniom. Koronawirus niewątpliwie przyspiesza rozwój handlu elektronicznego w Polsce.
Koronawirus i zakupy online
Wiele firm w komunikatach prasowych przyznaje, że w pierwszym kwartale 2020 roku udział e-commerce w sprzedaży będzie tak wysoki jak nigdy dotąd. Wzrostem sprzedaży online chwalą się m.in.: Vistula Retail Group, Komputronik, Grupa CCC, LPP czy frisco.pl. InPost w związku z epidemią koronawirusa przyspieszył start nowej usługi "Paczka w Weekend", umożliwiającej dostawy do Paczkomatów także w soboty i niedziele na zasadzie podobnej jak w każdy inny dzień tygodnia.
Chińskie doświadczenia związane z tegoroczną epidemią oraz z wydarzeniami z przełomu 2002 i 2003 r. dotyczących SARS wskazują na pozytywny wpływ tych kryzysowych sytuacji na rynek e-commerce. Platforma Alibaba obchodziła wtedy dopiero czwarte urodziny, a jej strategia była nakierowana wyłącznie na lokalną sprzedaż B2B. Gdy sporo podróży biznesowych do Chin zostało zawieszonych, wiele europejskich firm zaczęło poszukiwać dostawców online. Tylko w 2003 roku portal wzbogacił się o 4 000 nowych kontrahentów i 9 000 listowanych produktów każdego dnia, a notowany obrót był pięciokrotnie większy niż przed epidemią.
Pandemia może być szansą dla firm
Kryzys może być trampoliną do rozwoju i ekspansji. Przykładem mogą być chińskie firmy, jak kosmetyczny retailer Lin Qingxuan, który zmuszony był do zamknięcia 40% swoich sklepów i skierował swoich pracowników do pracy zdalnej. Polecono im aktywny udział w promowaniu sprzedawanych wyrobów w mediach społecznościowych. Dzięki temu sprzedaż firmy osiągnęła poziom 200% sprzedaży w porównaniu do poprzedniego roku. Producent bielizny, Cosmo Lady, po zamknięciu swoich sklepów stacjonarnych wdrożył dla swoich pracowników program poleceń sprzedaży na platformie WeChat.
Wpływ koronawirusa na rynek e-commerce
Czy pandemia koronawirusa spowoduje zmianę sposobu zachowania konsumentów i w jeszcze większym stopniu spowoduje wzrost znaczenia e-commerce? Pomimo ogromnego poziomu nasycenia rynku chińskiego najróżniejszymi formami e-commerce, tylko w ostatnim kwartale 2019 roku Alibaba zanotowała 38% dynamikę w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Pozwoliło to osiągnąć obroty na poziomie 23 mld dolarów. Sytuacja podobnie wygląda w USA. Ponieważ wzrost sprzedaży internetowej mocno wzrasta, Amazon planuje zatrudnienie dodatkowych 100 000 pracowników do swoich centrów logistycznych i podniesienie wynagrodzenia wszystkim pracownikom stawki za godzinę.
- W Polsce, w ciągu minionego tygodnia według Google Trends popularność frazy "zakupy online" w Polsce wzrosła dwudziestokrotnie - mówi Damian Kołata, ekspert Cushman & Wakefield.
Kryzys epidemiczny a rynek powierzchni magazynowych
- Z pewnością konsumenci, którzy obecnie, aby uniknąć ryzyka zarażenia, pozostają w domach i dokonują zakupów online, również po ustaniu pandemii będą przychylniej patrzeć na e-commerce. Przełoży się to nie tylko na wzrosty w branżach, które już teraz są popularne (odzież, elektronika), lecz również tych, które do czasu kryzysu były marginalne, jak np. e-grocery notujące 1% udziału w całym e-commerce - zaznacza Damian Kołata.
Większa popularność handlu elektronicznego wpłynie na zmianę w postrzeganiu logistyki i magazynów, które będą coraz częściej traktowane jako element przewagi konkurencyjnej i wartość dodaną do oferty firmy, a nie niewygodny koszt. Coraz częściej będą się pojawiać wychodzące naprzeciw konsumentom oferty w postaci chociażby the same-day-delivery, które powodują bezapelacyjnie operacyjne wyzwania, ale pozwalają jednocześnie generować dodatkową sprzedaż. Sieć Decathlon po uruchomieniu takich dostaw w zeszłym roku zanotowała wartość średniego koszyka większą o 30%.
Warto być bliżej klienta końcowego i wzbogacać łańcuchy dostaw o minihuby i małe jednostki zlokalizowane w pobliżu największych ośrodków miejskich, a duże centra dystrybucyjne rozbudowywać o nowoczesne systemy automatyczne, pozwalające na szybką kompletację i minimalizację zatrudnienia. Na epidemii koronawirusa i przyspieszeniu rynku e-commerce skorzystają na pewno firmy kurierskie. Już teraz prognozuje się, że w 2023 roku operatorzy KEP obsłużą w Polsce prawie 850 mln paczek (osiągając wartość rynku blisko 12 mld PLN), co stanowi podwojenie liczby przesyłek nadanych w 2017 roku i wzrost o 78% w stosunku do 2018 roku.
Źródło: Cushman & Wakefield