Elektroniczne indeksy w WSL
- Iw
- Kategoria: Pozostałe zagadnienia
Studenci Wyższej Szkoły Logistyki już nie muszą się martwić, że zgubią indeks ze wszystkimi wpisami ocen z egzaminów. Nie będą musieli również stać w kolejkach po to, by uzyskać wpis zaliczeniowy od prowadzącego zajęcia. Pierwsza w Polsce uczelnia logistyczna wprowadza bowiem od tego roku akademickiego elektroniczne indeksy, które zastąpią tradycyjną papierową książeczkę żaka.
- Od kilku lat mamy system elektroniczny WSL-ONLINE, za pomocą którego wykładowca wpisuje oceny, a student na swoim profilu widzi jak zaliczył sprawdzian, kolokwium, czy egzamin. Do tej pory jednak student był zobowiązany do uzyskania wpisu do „papierowego” indeksu. Od tego roku takiej konieczności nie będzie. Wszystko odbywać się będzie elektronicznie. To ogromne ułatwienie dla studentów, ale i odciążenie prac papierowych w dziekanacie - powiedział Wojciech Zalewski, rzecznik prasowy WSL.
Takie rozwiązanie nie tylko uprości kontrolę osiągnięć studentów, ale także wyeliminuje kolejki po wpisy, a studenci nie będą musieli pamiętać o tym, by na egzamin zabrać ze sobą indeks i kartę egzaminacyjną. Za pozostaniem przy papierowych indeksach przemawia z kolei studencka tradycja i sentyment, jakim darzą je studenci starszych roczników i absolwenci WSL. Dla nich również władze uczelni znalazły rozwiązanie. Jeżeli ktoś nie chce rozstawać się ze swoim papierowym, „studenckim dzienniczkiem”, to po sprawdzeniu oceny na platformie, może pójść do wykładowcy i poprosić go o tradycyjny wpis. Z tym, że książkowy indeks traci już miano obligatoryjnego dokumentu, a staje się jedynie pamiątkową rejestracją studenckich dokonań.
- Od kilku lat mamy system elektroniczny WSL-ONLINE, za pomocą którego wykładowca wpisuje oceny, a student na swoim profilu widzi jak zaliczył sprawdzian, kolokwium, czy egzamin. Do tej pory jednak student był zobowiązany do uzyskania wpisu do „papierowego” indeksu. Od tego roku takiej konieczności nie będzie. Wszystko odbywać się będzie elektronicznie. To ogromne ułatwienie dla studentów, ale i odciążenie prac papierowych w dziekanacie - powiedział Wojciech Zalewski, rzecznik prasowy WSL.
Takie rozwiązanie nie tylko uprości kontrolę osiągnięć studentów, ale także wyeliminuje kolejki po wpisy, a studenci nie będą musieli pamiętać o tym, by na egzamin zabrać ze sobą indeks i kartę egzaminacyjną. Za pozostaniem przy papierowych indeksach przemawia z kolei studencka tradycja i sentyment, jakim darzą je studenci starszych roczników i absolwenci WSL. Dla nich również władze uczelni znalazły rozwiązanie. Jeżeli ktoś nie chce rozstawać się ze swoim papierowym, „studenckim dzienniczkiem”, to po sprawdzeniu oceny na platformie, może pójść do wykładowcy i poprosić go o tradycyjny wpis. Z tym, że książkowy indeks traci już miano obligatoryjnego dokumentu, a staje się jedynie pamiątkową rejestracją studenckich dokonań.
Z etykietą
Zaloguj się by skomentować