Zaloguj się

podcast intro

Rozmawiamy o szeroko pojętej logistyce, szukając jej - przede wszystkim - tuż obok siebie. Będziemy dzielić się z Wami naszą ekspercką wiedzą i doświadczeniem - bez przydługawych wykładów czy nudnych referatów. Do każdego odcinka zapraszamy specjalistów, którzy w ciekawy i inspirujący sposób opowiadają o tym, co ich pasjonuje w logistyce, jakie są aktualne trendy i jakich rozwiązań możemy się spodziewać w najbliższych latach. A wszystko to podane w formie swobodnej rozmowy, okraszonej ciekawymi przykładami, inspirującymi historiami i ciekawostkami, o których nie wszyscy słyszeli.

Cykl "Obok logistyki" w ramach podcastu "O technologii na głos" prowadzą Bartek Matyja, Marcin Tomkowiak i Małgorzata Lamperska z Łukasiewicz - Poznańskiego Instytutu Technologicznego.

Logistyka w Polsce w latach 2006-2007

Sytuacja makroekonomiczna
Kondycja logistyki nierozerwalnie związana jest ze stanem całej gospodarki, a lata 2006 - 2007 były rekordowe dla polskiej ekonomii. Zarówno dochód narodowy, jak i inne wskaźniki makroekonomiczne, osiągnęły wysokie poziomy (rysunek 1). Największe sukcesy były dziełem eksporterów, którym nie przeszkodził silny złoty, zmniejszający konkurencyjność polskiej gospodarki. Ekonomiści jednak zwracają uwagę na zagrożenie inflacyjne związane ze wzrostem wynagrodzeń i podwyżką cen usług. W aspekcie tych dobrych wyników gospodarki wzrosły oczekiwania dotyczące wysokiej dynamiki rozwoju polskiego rynku usług logistycznych, zarówno kontraktowych, jak i tych realizowanych przez przedsiębiorstwa dla swoich potrzeb. Tym bardziej, że logistyka - zgodnie z ogólnie przyjętą obiegowo zasadą - powinna rozwijać się znacznie szybciej, niż gospodarka ogółem.

Nietypowa przesyłka ze Szczecina do Nowej Zelandii

Statek pasażerski, pływający po Pacyfiku w rejonie Nowej Zelandii, wymagał specjalistycznej, kosztownej renowacji lub wymiany łożyska silnika głównego. Armator zwrócił się do swojego agenta koordynującego remont stoczniowy - szczecińskiego oddziału firmy Wilhelmsen Ships Service Sp. z o. o. Rozwiązaniem miało być pozyskanie części z innego statku należącego do armatora (czterokrotnie tańsze niż zakupienie nowego łożyska). Najbliższą jednostką był statek znajdujący się wówczas w jednej ze szczecińskich stoczni. Oba statki charakteryzował ten sam typ silnika głównego i sprzęgła, a specyficzna konstrukcja tych części uniemożliwiała ich pozyskanie bliżej Nowej Zelandii.