Obowiązek noszenia maseczek ochronnych w transporcie
- oprac. IW
- Kategoria: Transport i spedycja
16 kwietnia weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia, zgodnie z którym w miejscach publicznych będzie można przebywać tylko z zasłoniętymi ustami i nosem, wykorzystując odzież lub maseczki ochronne. Jakie wymagania dotyczące zasłaniania twarzy muszą spełniać transportowcy?
O obowiązku zasłaniania twarzy mówi Rozporządzenie Rady Ministrów zmieniające Rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii opublikowane w Dzienniku Ustaw z dnia 15 kwietnia 2020 r. "§ 18. 1. Od dnia 16 kwietnia 2020 r. do odwołania nakłada się obowiązek zakrywania, przy pomocy odzieży lub jej części, maski albo maseczki, ust i nosa".
Nałożenie takiego obowiązku na społeczeństwo ma na celu ograniczanie rozprzestrzeniania się epidemii, by osoby zakażone, ale przechodzące chorobę COVID-19 bezobjawowo, nie zarażały innych. Nos i twarz należy więc zasłaniać w miejscach publicznych i tam, gdzie nieunikniony jest kontakt z ludźmi.
Maseczki i transport
1. Maseczki z pewnością muszą założyć osoby podróżujące wspólnie jednym samochodem osobowym. Zwolnione z tego obowiązku są osoby mieszkające razem lub osoby, która nie mogą zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia, całościowych zaburzeń rozwoju, niepełnosprawności intelektualnej lub niesamodzielności, przy czym okazanie orzeczenia lub zaświadczenia w tym zakresie nie jest wymagane.
2. Twarz powinni zasłaniać pasażerowie transportu publicznego, konduktorzy w pociągach i kontrolerzy biletów w środkach komunikacji miejskiej.
3. Obowiązek ten nie dotyczy kierowców pojazdów transportu publicznego, którzy nie mają kontaktu z pasażerami.
- Motorniczowie i kierowcy autobusów, którzy przebywają w przestrzeni wydzielonej pojazdu, a tym samym nie posiadają bezpośredniego, osobistego kontaktu z pasażerami, nie są obowiązani nosić maseczek - wyjaśnia Agnieszka Smogulecka, rzecznik prasowy MPK Poznań Sp. z o.o.
4. Obowiązek noszenia maseczek obejmuje natomiast kierowców ciężarówek, którzy pracują w dwuosobowej załodze. To dla nich duża uciążliwość, ponieważ przebywają razem w kabinie pojazdu prawie 24 godziny na dobę przez kilka lub kilkanaście dni. Jeśli załogę ciężarówki stanowią osoby wspólnie gospodarujące lub zamieszkujące razem oraz osoby, którym względy zdrowotne uniemożliwiają zakrywanie nosa i ust, w takim przypadku są one zwolnione z obowiązku zasłaniania twarzy. Maseczek nie musieliby zakładać kierowcy ciężarówki również w przypadku zainstalowania w kabinie oddzielającej ich przegrody, ale jest to technicznie niemożliwe.
Organizacja "Transport i Logistyka Polska" zwróciła się do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego z prośbą o wyłączenie z obowiązku zakrywania ust i nosa kierowców przebywających w kabinie pojazdu w związku z wykonywaniem pracy w systemie załogi dwuosobowej lub dokonanie odpowiedniej wykładni funkcjonalnej dotyczącej tego przepisu oraz przekazanie szczegółowych informacji służbom kontrolnym.
- Kierowcy przebywają prawie 24 godziny na dobę w tej samej przestrzeni przez kilka lub nawet kilkanaście dni. Tam wspólnie pracują, śpią i spożywają posiłki. Dotyczy to w szczególności międzynarodowych przewozów drogowych, gdzie praca wykonywana jest często na bardzo długich trasach. W takiej sytuacji obowiązek zasłaniania twarzy mija się z celem, ponieważ kierowcy nie mogą spożywać posiłków z zakrytymi ustami. Śpiąc w maseczce, raczej trudno jest także uniknąć jej zsunięcia się z twarzy. Absurdem jest również egzekwowanie od kierowców obowiązku zasłaniania twarzy na terenie Polski, gdy po przekroczeniu granicy takiego obowiązku nie ma, a właśnie poza granicami Polski kierowcy przebywają większość czasu swojej pracy - mówi Maciej Wroński, prezes TLP.