Telematyka - technologia i usługa
- Tomasz Gronek
- Kategoria: Komentarz tygodnia
Korzystanie z telematyki w firmach transportowych jest już dziś koniecznością i niezbędną inwestycją, a inwestycja wiąże się z kosztami. Jak można je zredukować?
Tomasz Gronek, Regional Sales Team Leader, WebEye
Stało się faktem, że systemy telematyczne są czymś absolutnie niezbędnym w prawidłowym i efektywnym prowadzeniu transportu oraz zarządzaniu flotą pojazdów. W tej kwestii mocny trend wytyczają firmy z zachodniej Europy, gdzie telematyka stanowi filar prawidłowej organizacji flotą. Wśród polskich przedsiębiorców panuje jeszcze niekiedy błędne myślenie, że telematyka to tylko GPS i śledzenie na mapie - nic bardziej mylnego. GPS to nic innego jak kolejny koszt dla firmy. Telematyka natomiast stanowi czynnik inwestycyjny i jako taki powinna być traktowana oraz z tą myślą użytkowana. Zmiana świadomości niektórych przedsiębiorców to proces. Firmy, które specjalizują się w tworzeniu i wdrażaniu profesjonalnych systemów telematycznych, przeważnie umożliwiają przetestowanie swoich rozwiązań na pojeździe przewoźnika. Testy takie często stanowią pierwszy krok do zmiany świadomości i podejścia do tego rodzaju rozwiązań.
Jeszcze kilka lat temu system telematyczny od strony technicznej kojarzył się z urządzeniem montowanym w pojeździe, za które należało zapłacić. Do tego dochodził płatny montaż jednostki, ewentualnych sond paliwowych i innych akcesoriów. Przy flocie 100 pojazdów koszt wejścia był niekiedy nie do zaakceptowania, nawet w perspektywie oszczędności, jakie system może lada moment zacząć generować. Trzeba oczywiście jeszcze wziąć pod uwagę miesięczny abonament. Taka forma finansowania często zamykała firmom drogę do rozwoju od strony IT, dlatego wybór padał na proste, tanie systemy monitoringu. Firmy, które zdecydowały się na taką inwestycję, nie zawsze osiągały oczekiwany efekt korzyści płynących z telematyki. Wpływ na to miało wiele czynników. Niestety, ci klienci zainwestowali już niemałą kwotę w swój system i często stoi to na drodze do zmiany platformy. Mimo że branża ewoluuje, wychodzą nowe funkcjonalności, coraz więcej danych jesteśmy w stanie z pojazdów wyciągnąć, dlatego wcześniej zainwestowana kwota uniemożliwia dalszy rozwój.
Obserwując rynek, potrzeby i procesy zachodzące w branży transportowej w całej Europie, jako jedni z pierwszych, zapoczątkowaliśmy telematykę jako usługę - Telematic as a Service. Wróćmy ponownie do wspomnianej firmy z flotą 100 pojazdów. Wyobraźmy sobie, że zainstalowali 100 urządzeń i nie zapłacili ani za montaż, ani za sprzęt. Oprogramowanie zostało zainstalowane na 20 komputerach w firmie, pracownicy zostali przeszkoleni i wdrożeni w nowy system, a jedyna opłata, jaką firma ponosi, to miesięczny, stały abonament przez czas trwania umowy - żadnych dodatkowych kosztów. Jest to doskonałe rozwiązanie dla firm, które w dalszym ciągu korzystają wyłącznie ze śledzenia pojazdów na mapie, a chcieliby wdrożyć profesjonalne rozwiązania.
W połowie roku 2019 podpisaliśmy pierwsze umowy TaaS z nowymi klientami. Spodziewaliśmy się pozytywnego odzewu z rynku, lecz przerosło ono nasze oczekiwania. Korzyści płynące z takiej formy finansowania są odczuwalne praktycznie od razu. Żadnych kosztów wejścia, kosztów za instalacje, akcesoria czy wdrożenie. Firma może wejść w użytkowanie nowej platformy, nie odczuwając tego w budżecie. Dokładne rozliczanie paliwa, kontrola czasów pracy kierowców i ecoDriving to tylko kilka spośród funkcjonalności, które mogą przynosić zysk w krótkim czasie. Po pół roku od wprowadzenia TaaS u pierwszych klientów zauważamy pozytywne zmiany choćby w postaci powiększania floty i wiemy, że przyczyniamy się do tych małych sukcesów.
Brak kosztu wejścia to nie jedyna korzyść w kontekście TaaS. Klienci nie muszą zastanawiać się, czy urządzenie, które kupili rok temu, obsłuży najnowsze tachografy 4.0 i czy pobiorą zdalnie dane z karty kierowcy. Jeśli świadczymy usługę pobierania danych, zapewnienie właściwego, najnowszego w tym przypadku urządzenia leży po stronie usługodawcy. Jeśli w trakcie trwania umowy klient zażyczy sobie podwyższenia funkcjonalności, nie wiąże się to już z zakupem mocniejszego urządzenia, które tę funkcję dostarczy. Taka zmiana urządzenia również leży po stronie usługodawcy, zaś dla usługobiorcy zmieni się wyłącznie stawka abonamentu miesięcznego. Urządzenia główne mają jednak swoją gwarancję, co w tym przypadku? Pamiętajmy, że klient płaci za usługę, a zatem gwarancja trwa tak długo, jak długo trwa umowa z firmą telematyczną, co za tym idzie - gwarancja jest dożywotnia.
Telematyka jako usługa jeszcze długo nie będzie stanowiła standardu na rynku, a pozwolić sobie na to mogą jedynie te firmy, które zdają sobie sprawę z jakości swoich urządzeń, z ich niskiej awaryjności i stabilności działania, w przeciwnym razie narażałyby się na spore ryzyko i koszty. Systematycznie przybywa na rynku różnego rodzaju systemów do zarządzania flotą, firmy transportowe mają więc w czym wybierać. Przetestowanie systemu na własnym pojeździe, z własnym kierowcą i w swojej specyfice pracy pozwoli wytypować najlepsze rozwiązanie, które będzie efektywnie służyło przez lata.