Potrzebna infrastruktura do ładowania e-ciężarówek
- oprac. IW
- Kategoria: Raporty i analizy
Pojazdy elektryczne to sposób na ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Decyzje o inwestowaniu w elektroniczną flotę są hamowane przez obawę o komfort jej ładowania - brakuje odpowiedniej infrastruktury.
W ciągu 10 lat Unia Europejska mogłaby ograniczyć emisję dwutlenku węgla w transporcie drogowym towarów o ponad jedną piątą (22%) poprzez zobowiązanie największych miast do zapewnienia infrastruktury do ładowania dla ciężarówek elektrycznych - wynika z analizy tras przewozu towarów, która objęła badaniem 173 miasta i obszary miejskie na terenie UE, w tym także w Polsce.1 Aby europejski transport drogowy zmierzał do zerowej emisji dwutlenku węgla, należy do 2030 roku zainstalować na terenie Unii punkty ładowania ciężarówek elektrycznych. W Polsce ładowarki powinny pojawić się m.in. w: Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Szczecinie i Wrocławiu.
- Przed tymi polskimi miastami stoi ogromne wyzwanie, bo do planów elektryfikacji transportu publicznego i rozwijania sieci ładowarek dla samochodów osobowych na potrzeby mieszkańców powinny jak najszybciej dodać także infrastrukturę do ładowania pojazdów ciężkich. Część tej pracy będzie też po stronie sektora prywatnego - szczególnie ładowarki w centrach logistycznych i magazynach. Jednak zarówno miasta, jak i firmy będą potrzebowały wsparcia finansowego, jeśli zmiany mają nastąpić tak szybko, jak jest to potrzebne z punktu widzenia ochrony zdrowia mieszkańców oraz środowiska - wyjaśnia Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego.
Organizacja Transport i Środowisko (T&E) sugeruje, że w przyszłym roku Unia Europejska powinna wyznaczyć ambitne cele w zakresie dostępności ładowarek dla e-ciężarówek, których realizacja będzie możliwa. Z analizy wynika, że zapewnienie do 2030 roku 40 000 ładowarek w centrach logistycznych i publicznie dostępnych lokalizacjach wymagałoby inwestycji w wysokości 28 miliardów euro. Stanowiłoby to mniej niż 5% proponowanego przez UE funduszu naprawczego po pandemii COVID-19 w wysokości 750 miliardów euro. Koszt inwestycji Unii w infrastrukturę drogową to aż 100 miliardów euro rocznie. Inwestycja w infrastrukturę, służącą do ładowania pojazdów elektrycznych, nie jest więc zbyt wielka.
- Elektryczne ciężarówki są czyste, tańsze w eksploatacji i dostępne już dziś. Jednak brak europejskiej strategii odnośnie infrastruktury do ładowania i niedostateczna podaż pojazdów ze strony europejskich producentów ciężarówek blokują ten segment rynku. UE musi wyznaczyć ambitne cele w zakresie rozwoju infrastruktury i umożliwić flocie pojazdów ciężarowych uwolnienie się od emisji. Otworzy to drogę do czystych i cichych dostaw w miastach. Pojazdy zeroemisyjne podniosą jakość życia milionów Europejczyków, zmniejszając zanieczyszczenie powietrza i poziom hałasu - tłumaczy Lucien Mathieu, analityk ds. transportu i elektromobilności T&E.
Ładowarki umożliwiłyby obsługę pół miliona e-ciężarówek. Dzięki temu do 2030 roku aż 43% przejazdów ciężarówek w UE byłoby wolne od emisji CO2. Skorzystaliby na tym mieszkańcy miast i miasteczek, do których docierałyby czyste i ciche pojazdy ekologicznie zaopatrujące ich supermarkety.
- Ustanawiane stref czystego transportu w polskich miastach będzie ważnym elementem promocji zeroemisyjnych ciężarówek w miastach. Jeśli takie strefy zostaną wyznaczone, stworzymy popyt na takie pojazdy. Budowa infrastruktury do ładowania w centrach logistycznych będzie wtedy o wiele bardziej efektywna - zaznacza Rafał Bajczuk z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.
Według analityków przyszłoroczna nowelizacja dyrektywy w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (AFID) powinna koncentrować się wyłącznie na infrastrukturze elektrycznej i dla zielonego wodoru, aby regulacja była spójna z ambicjami klimatycznymi zawartymi w Europejskim Zielonym Ładzie. Autorzy raportu uważają, że infrastruktura do tankowania ciężarówek zasilanych gazem ziemnym, który może być nawet pięciokrotnie gorszy pod względem zanieczyszczenia powietrza niż olej napędowy i którego wykorzystanie nie prowadzi do dekarbonizacji, powinna zostać wykluczona z regulacji. Nie powinna być ona również wspierana finansowo z funduszy UE. T&E wskazuje także na konieczność zachęcania producentów ciężarówek do zwiększenia podaży pojazdów zeroemisyjnych.
Źródło: T&E
1 Miasta i obszary miejskie to połączenie istniejących węzłów miejskich objętych rozporządzeniem TEN-T i "hotspotów" - miejsc największej intensyfikacji drogowego ruchu towarowego zidentyfikowanych na podstawie analizy T&E.