Jak rozbudowa sieci dróg w Polsce wpływa na logistykę?
- IW
- Kategoria: Transport i spedycja
Ostatnie lata były bardzo znaczące dla rozwoju polskiego transportu drogowego. Obecnie mamy w Polsce ponad 1,3 tys. km autostrad oraz niespełna 1 tys. km dróg ekspresowych. Prawie 1,5 tys. km z nich zostało oddanych do użytku w ciągu ostatnich 5 lat. Jak to wpłynęło na branżę TSL?
- Sytuacja w Polsce po przystąpieniu do Unii Europejskiej dynamicznie się zmieniała – w pierwszych pięciu latach wzrost gospodarczy Polski był dwukrotnie większy niż średni krajów UE - mówi Grzegorz Lichocik, prezes Dachser w Polsce. - Dla firm logistycznych w naszej części Europy były to lata niespotykanej dotąd aktywności - rosnący popyt na ich usługi powodował dynamiczny rozwój całej branży. Branża TSL (transport, spedycja, logistyka) rosła znacznie szybciej od całej gospodarki, większość firm z branży odnotowywała dwucyfrowe wzrosty sprzedaży. Sprzyjał temu rynek wewnętrzny i eksport, który na wejściu do Unii zyskał najwięcej. Niestety inwestycje w infrastrukturę transportową nie nadążały za rosnącymi potrzebami.
Od 2007 roku Polska jest jednym z największych placów budowy dróg na świecie. Widzą i odczuwają to wszyscy, głównie poprzez utrudnienia, jakie trwające inwestycje powodują w ruchu drogowym. W ciągu ostatnich 5 lat wybudowanych zostało ponad 600 km autostrad oraz ok. 800 km dróg ekspresowych. Spora część z tych inwestycji została przyspieszona przez organizację w Polsce Mistrzostw EURO 2012.
- Infrastruktura transportowa jest dla całej gospodarki tym, czym sprawny krwioobieg dla człowieka - mówi Grzegorz Lichocik. - Używając tej terminologii, byliśmy ociężałym, ledwo dyszącym organizmem. Dotychczasowe inwestycje poprawiły nieco naszą sylwetkę, ale jeszcze daleko nam do stanu, aby bez zadyszki wbiec na 4 piętro. Inwestycje w infrastrukturę umożliwiają efektywny rozwój sieci dystrybucji oraz skrócenie czasu realizacji transportu, wszystko z korzyścią dla optymalizacji przebiegów procesów logistycznych.
Realne korzyści z oddania nowych dróg widać w realizacji połączeń firmy, np. obecnie odcinek z Warszawy do Berlina kierowcy Dachser pokonują nawet 4 godziny krócej, to znacznie usprawnia pracę i poprawia efektywność firmy.
- Dodatkowo na znaczeniu zyskują nasze lokalizacje położone w pobliżu nowych dróg, np. oddział w Strykowie leżący na skrzyżowaniu dwóch autostrad, który zapewne już niedługo stanie się głównym punktem przeładunkowym dla naszej floty między Europą Zachodnią a wschodem - wyjaśnia Lichocik. - Nie powinniśmy jednak zwalniać, potrzebne są nowe drogi, również wewnątrz miast. Towary nie trafią do odbiorców, jeśli my ich tam nie dowieziemy. Problemem nie są ciężarówki, a jedynie cały czas nieodpowiednia infrastruktura, która musi być udoskonalana, aby nasza gospodarka mogła się prawidłowo rozwijać.