Dlaczego warto mierzyć ślad węglowy?
- Paweł Brzeziński, Manager ds. Rozwoju Produktów ECR Polska
- Kategoria: Komentarz tygodnia
Dlaczego warto mierzyć ślad węglowy? I Jak go ograniczyć w logistyce? Komentarza udziela Paweł Brzeziński, Manager ds. Rozwoju Produktów ECR Polska, współtwórca i promotor programu Navigor.
Logistyka to obszar aktywności, któremu pod kątem emisji warto przyjrzeć się w pierwszej kolejności, bowiem znaczną część redukcji można osiągnąć niedużym nakładem pracy. Często wystarczy trochę lepsza organizacja pracy, lepsze wypełnienie pojazdów, ekonomiczna jazda, a nawet tak prozaiczne działania jak kontrola ciśnienia w oponach.
Dlaczego warto mierzyć ślad węglowy? Po pierwsze, to przede wszystkim diagnoza negatywnego wpływu naszej organizacji na środowisko i możliwość zmniejszenia go. Aby redukować i oceniać swoje osiągnięcia na tym polu, trzeba w pierwszej kolejności wiedzieć co redukujemy, a do tego jest niezbędny prawidłowy pomiar poziomu emisji. Po drugie warto podkreślić, że redukcja emisji w logistyce oznacza jednocześnie redukcję kosztów. Każdy, kto choć raz liczył ślad węglowy wie, że sprowadza się to do odpowiedniego policzenia zużycia zasobów energetycznych, takich jak paliwo, prąd czy gaz. Chcąc zredukować emisje należy w pierwszej kolejności poszukiwać rozwiązań, które będą redukować zużycie tych zasobów, a to są zazwyczaj konkretne oszczędności wyrażone w złotówkach. No i po trzecie dodatkowym czynnikiem, który powinien wszystkich poważnie zmotywować do liczenia emisji już dzisiaj jest tworzone na naszych oczach europejskie prawo klimatyczne, a następnie system podatkowy, który będzie oparty o te emisje. Już wkrótce zacznie obowiązywać dyrektywa, która zobliguje wszystkie średniej wielkości firmy, a w kolejnym kroku pozostałych przedsiębiorców, do liczenia i raportowania śladu węglowego we wszystkich trzech zakresach. Największym wyzwaniem będzie się charakteryzował zakres trzeci, czyli emisje naszych partnerów biznesowych, które są wynikiem naszej działalności. Podam przykład: zlecając transport zewnętrznemu przewoźnikowi, firma będzie musiała zaraportować jaki poziom emisji ten przewoźnik wyemitował w związku z przewozem moich towarów. Wszyscy będziemy musieli więc nie tylko nauczyć się liczyć emisje, ale także alokować je na poszczególnych kontrahentów. Myślę, że ten, kto nie będzie potrafił dzielić się tą wiedzą z partnerami biznesowymi, zacznie mieć wkrótce problemy z utrzymaniem poziomu kontraktów.