Zaloguj się

AKTUALNOŚCI BRANŻOWE

Koleje dużych prędkości - alternatywa dla krótkich dystansów lotniczych

Koleje Dużych Prędkości (KDP) to linie kolejowe zbudowane od podstaw lub przystosowane do przewozu przesyłek i osób z prędkością przekraczającą 200 km/h. Pod pojęciem KDP zawiera się również tabor specjalnie przystosowany do osiągania prędkości ponad 200, 300 a nawet 500 km/h. Klasyczne rozróżnienie pociągów konwencjonalnych od pociągów dużych prędkości na terenie Unii Europejskiej określone jest w unijnej dyrektywie 96/48/EC z 23 lipca 1996. Precyzuje ona 3 zasadnicze warunki infrastrukturalne (w praktyce przynajmniej jeden musi być spełniony, aby dane koleje mogły być klasyfikowane jako koleje dużych prędkości):

  • linie zbudowane od podstaw jako przeznaczone dla KDP muszą być przystosowane do ruchu z prędkością przynajmniej 250 km/h
  • linie zaadaptowane z już istniejących muszą być przystosowane do ruchu z prędkością przynajmniej 200 km/h
  • linie zaadaptowane z istniejących - o specyficznych warunkach topograficznych lub przebiegających przez  tereny miejskie - powinny umożliwiać ruch z prędkością dostosowaną do lokalnych wymagań.

KDP mają za zadanie przede wszystkim obsługiwać duże aglomeracje i stanowić konkurencję dla transportu lotniczego. Obecnie eksploatowanych na świecie jest około 2 215 pociągów HS (głównie SHST - ang.: Super High-Speed Train czyli przekraczające prędkość 250 km/h). Produkcją taboru zajmuje się kilka firm na świecie. Do czołówki eksploatującej pociągi osiągające 350 km/h i więcej należą: Alstom (Francja), Bombardier (Kanada) i Kawasaki (Japonia).

Pionierskie rozwiązanie KDP w Japonii
Japonia była światowym pionierem w budowie linii kolei dużych prędkości. Już w roku 1956 wykonano tam studium linii Tokio - Osaka, mierzącej 515 km długości, o prędkości maksymalnej 300 km/h. Rozpoczęcie budowy nastąpiło w 1959 roku, a jej zakończenie już w roku 1964. Spowodowane to było chęcią podniesienia jakości transportu przed olimpiadą w Tokio. Nowopowstającą sieć nazwano "Shinkansen", co oznaczało "nową główną linię". Dzisiaj na terenie Japonii istnieje już około 2 000 km tras Shinkansen. Japończycy jako pierwsi udostępniali linie KDP (Tokaido: Tokio - Osaka zbudowana w 1964 roku) dla trzech kategorii pociągów:

  • Nozomi - najszybszy pociąg na tej trasie, posiadający najmniej stacji (tylko główne), jeżdżący z prędkością 300 km/h i pokonujący ten dystans w 2 h 26 min
  • Hikari - z ograniczoną liczbą przystanków, wolniejszy od Nozomi, ale szybszy niż Kodama
  • Kodama - zatrzymujący się na wszystkich stacjach, najwolniejszy.

Wszystkie trzy typy połączeń obsługuje identyczny tabor. Pociąg Kodama posiada częstotliwość na poziomie 1 pociąg / 1h. Na trasie liczy 15 stacji pośrednich, ze średnimi odległościami między stacjami rzędu 32 km. Pociąg ten wyprzedzany jest średnio 11 - 12 razy przez Hikari i Nozomi, a trasę długości 515 km pokonuje w 4 godziny.

Kolejnymi, otwartymi w Japonii trasami, były: linia "Sanyo" - łącząca Osakę z Okoyamą, otwarta w 1972 roku, a w 1975 roku przedłużona o kolejne 393 km aż do Fukuoki oraz linia Omiya - Morioka, otwarta w 1982 roku. Po otwarciu tych pierwszych połączeń sieć Shinkansen podlegała dalszemu rozwojowi. Obecnie, głównym celem Japończyków jest zwiększanie prędkości istniejących już linii. Planowane jest, aby w roku 2011 prędkość części z nich wynosiła już 330 km/h, zaś w roku 2025 aż 500 km/h. Ma to być możliwe dzięki zastosowaniu pociągów poruszających się na tak zwanych magnetycznych poduszkach.

Sieć Shinkansen charakteryzuje się głównie tym, że jest całkowicie wydzielona od kolei konwencjonalnej. W swej 45-letniej tradycji nie zaistniał żaden wypadek śmiertelny spowodowany przez kolizję lub wykolejenie w tej sieci. Powodem wielkiej dumy Japończyków jest również średnie roczne opóźnienie KDP, liczące niecałe pół minuty (włącznie z trzęsieniami ziemi, tajfunami i opadami śniegu). Jak widać Japończycy ustawili swym następcom poprzeczkę bardzo wysoko.

Artykuł pochodzi z czasopisma "Logistyka" 2/2010.

Transport w Polsce

Wejście Polski do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku miało znaczące i daleko idące konsekwencje dla branży transportowej. Wspólnota Europejska bowiem, w ramach wspólnej, jednolitej polityki transportowej, przeprowadziła bardzo głębokie zmiany liberalizacyjne i deregulacyjne na rynku transportowym, których skutki obserwujemy także w Polsce.
Za podstawowy cel polityki transportowej uznano tworzenie podstaw jednolitego rynku transportowego oraz jego trwały, zrównoważony rozwój. Rynek ten powinien charakteryzować się zachowaniem równowagi: ekonomicznej, społecznej i ekologicznej.
W praktyce oznacza to miedzy innymi podejmowanie prób przesunięcia wzrostu popytu z transportu samochodowego na:

Polityka transportowa UE na II dekadę XXI w. wobec nowych wyzwań rozwoju transportu

Polityka transportowa UE - od I do III Białej Księgi
Polityka transportowa UE, której ogólne założenia, cele i formy określono w TWE, realizowana jest od ponad 17 lat przez główne organy wspólnotowe w oparciu o opracowywane przez KE szczegółowe dziesięcioletnie programy ujęte w tak zwanych Białych Księgach. Dotychczas wydano dwie Białe Księgi określające główne kierunki, szczegółowe cele i instrumenty oraz ogólnie zarysowany harmonogram realizacji traktatowych ustaleń, dotyczących rozwoju sektora transportu w UE i jego integracji w strukturach jednolitego rynku. Druga z nich, z 2001 roku, aktualizowana w ramach tak zwanego średniookresowego przeglądu w 2006 roku, zawierająca program budowy podstaw wspólnej unijnej przestrzeni transportowej, opartej na zasadzie zrównoważonej mobilności, określona w perspektywie do 2010 roku, zbliża się jednak do końca okresu swej ważności. W tej sytuacji KE podjęła działania zmierzające do opracowania podstaw dla kolejnego, nowego programu realizacji polityki transportowej UE na następną dekadę XXI wieku, to jest do roku 2020, który zaprezentowany zostanie w 2010 roku w kolejnej, trzeciej Białej Księdze KE.

Gospodarka, przewozy i infrastruktura transportowo-logistyczna w Chinach

Logistyka a gospodarka Chin
Chiny są trzecim państwem pod względem wielkości obszaru po Rosji i Kanadzie i mają najwięcej ludności (1 mld 300 mln). Wzrost gospodarczy Chin w 2007 roku osiągnął poziom 11,4% i był o 0,3% wyższy, niż w 2006 roku, a produkt krajowy brutto (PKB) wyniósł 24,66 bln juanów (około 3,37 bln USD). Największy udział w PKB miała produkcja przemysłowa i budownictwo (49,2%), usługi (39,1%), a rolnictwo i przemysł wydobywczy (11,7%). Wartość międzynarodowej wymiany handlowej na koniec 2007 roku wyniosła 2,17 bln USD, w tym eksport 1,21 bln USD i import 0,96 bln USD. Dynamika wzrostu eksportu była większa (25,7%), niż dynamika wzrostu importu (20,8%). Nadwyżka handlowa na koniec 2007 roku wyniosła 262,2 mld USD. Głównym partnerem handlowym Chin jest Unia Europejska, a wśród krajów członkowskich UE: Niemcy, Wielka Brytania, Holandia, Francja, Włochy. Drugim, najważniejszym partnerem gospodarczym Chin są Stany Zjednoczone (wartość obrotów handlowych w 2007 roku wyniosła 302 mld USD), a kolejnym Japonia (235,9 mld USD). Wymiana handlowa z Polską w 2007 roku wyniosła 9 237,3 mln euro, w tym eksport do Chin 721,5 mln euro, a import 8 515,8 mln euro.

Transport komodalny - nowa koncepcja transportowa Unii Europejskiej

Podejście tradycyjne
Przez wiele lat polityka transportowa Unii Europejskiej uczyła nas, że szkodliwość transportu drogowego dla środowiska jest główną przesłanką dla przełożenia części dalekodystansowych przewozów towarowych, realizowanych na kontynencie europejskim, na gałęzie bardziej przyjazne środowisku, czyli transport kolejowy, żeglugę śródlądową i przybrzeżną. Argumentem wspierającym było rosnące zatłoczenie na części dróg europejskich.
W niektórych krajach i na niektórych osiach transportowych podejście to znalazło praktyczne zastosowanie. W transporcie drogowo - szynowym dotyczy na przykład ruchu transalpejskiego oraz ruchu dowozowo - odwozowego kontenerów do i z portów morskich. Jednak przez wiele lat można było odnieść wrażenie, że praktyka europejskiej branży TSL odbiega od tego, co w ramach swojej polityki transportowej proponuje UE. Realizacja polityki polega natomiast raczej na podejmowaniu pojedynczych inicjatyw na rzecz transportu multimodalnego, a nie faktycznych, systemowych zmianach. Inicjatywy te dotyczą zaś procesów przewozowych o pewnej specyfice - w transporcie transalpejskim jest to ograniczona przepustowość ciągów drogowych, a w przypadku portów morskich - problem szybkiej dystrybucji tysięcy kontenerów z nabrzeży portowych.
Polityka UE zdawała się zapominać, że multimodalność, jako cel sam w sobie, zupełnie nie pasuje do praktyki logistycznej oraz ekonomicznych celów działalności przedsiębiorstw TSL, funkcjonujących na silnie konkurencyjnym rynku.