Obawy i nadzieje polskich przewoźników drogowych o dekarbonizację
- Oprac. M.T.
- Kategoria: Raporty i analizy
Dekarbonizacja polskiego transportu drogowego to proces, którego firmy nie mogą dłużej unikać. Chociaż zeroemisyjne ciężarówki brzmią jak przyszłość, wielu przewoźników nadal z dystansem podchodzi do zmian. Czy rzeczywiście wysoki koszt, brak infrastruktury i obawy o wydajność technologii stoją na drodze do zielonego transportu? Eksperci sektora TSL przedstawiają swoje obawy, strategie ograniczania emisji i potencjalne korzyści płynące z inwestycji w ekologiczną flotę.
Polski sektor transportowy odgrywa istotną rolę w europejskiej gospodarce. Obsługując jedną czwartą rynku międzynarodowych przewozów drogowych w Europie, polskie firmy stają przed koniecznością dostosowania się do rosnących wymogów związanych z dekarbonizacją. Jednak proces ten nie jest ani szybki, ani łatwy.
Korzyści z dekarbonizacji dla firmy transportowej
Jednym z największych wyzwań w procesie dekarbonizacji są wysokie koszty inwestycji. Zakup zeroemisyjnych ciężarówek jest znacznie droższy od tradycyjnych pojazdów napędzanych silnikami diesla. Dodatkowo w opinii firm transportowych brakuje dostatecznych dopłat, które mogłyby zniwelować różnicę cenową.
Nawet jeśli firmy byłyby gotowe na zakup zeroemisyjnych pojazdów, brak odpowiedniej infrastruktury ładowania skutecznie hamuje ich plany. Obecnie w Polsce infrastruktura ta jest wciąż niewystarczająca, zwłaszcza w kontekście ciężkiego transportu drogowego.
Wsparcie państwa istotne w decyzji o zakupie pojazdów zeroemisyjnych
Polscy przewoźnicy oczekują znaczącego wsparcia ze strony państwa, aby skutecznie podjąć decyzje o inwestycjach w pojazdy zeroemisyjne. Najczęściej wskazywanym rozwiązaniem jest obniżenie podatków, co dla 54% firm stanowi kluczowy czynnik sprzyjający decyzjom inwestycyjnym. Niemniej jednak, podatki to tylko jeden z wielu elementów, które mogłyby przyczynić się do przyspieszenia procesu dekarbonizacji w polskim sektorze transportu.
Istotnym elementem wsparcia, na który zwracają uwagę przewoźnicy, jest rozwój infrastruktury ładowania na poziomie krajowym i europejskim. 43% firm wskazuje, że infrastruktura do ładowania pojazdów elektrycznych w Polsce jest niewystarczająca, co utrudnia podjęcie decyzji o inwestycji w pojazdy zeroemisyjne. Dodatkowo 47% przewoźników liczy na dopłaty do kosztów energii elektrycznej, które pomogłyby zredukować koszty operacyjne związane z eksploatacją nowoczesnych pojazdów.
Transparentność i współpraca to podstawa
Polscy przewoźnicy widzą w dekarbonizacji wiele barier, ale także szansę na rozwój. Kluczowym czynnikiem, który może pomóc firmom w podjęciu decyzji o inwestycji w zeroemisyjne pojazdy, jest szeroko zakrojone wsparcie polityczne, w tym obniżenie podatków, rozwój infrastruktury ładowania oraz stabilne otoczenie regulacyjne. Przewoźnicy potrzebują także większego zaangażowania państwa w formie dopłat i długoterminowych gwarancji wartości pojazdów po okresie eksploatacji. Tylko wtedy transformacja w kierunku zrównoważonego transportu będzie mogła przebiegać sprawnie i efektywnie.
– Bez współpracy administracji publicznej, przewoźników, ich partnerów oraz klientów, dekarbonizacja sektora transportu będzie niezwykle trudna. Potrzebna jest wspólna wizja oraz działania podejmowane na wielu poziomach – mówi dr inż. Justyna Świeboda, prezes Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.
Aby dekarbonizacja miała sens i była skuteczna, kluczowe jest zapewnienie transparentności działań. Regularne raportowanie postępów oraz dostęp do danych, zarówno w przypadku działań rządowych, jak i firm, mogą znacząco zwiększyć zaufanie społeczne. Transparentność pozwala ocenić efekty, które przynoszą poszczególne kroki, a także monitorować postępy w zakresie redukcji emisji.
Pełen raport dostępny pod linkiem.
Źródło: PITD