DSV błyszczy w show biznesie
- IW
- Kategoria: Logistyka
Współpraca pomiędzy DSV i Global Motion, brytyjską firmą specjalizującą się w obsłudze transportowej dla branży muzycznej i rozrywkowej, rozpoczęła się blisko sześć lat temu od działań w Londynie, Los Angeles i Nowym Jorku. Od tego czasu projektowane wspólnie rozwiązania, realizowane na potrzeby wielkich wydarzeń scenicznych, rozrosły się na rynki Bliskiego Wschodu, Azji i są obsługiwane z oddziału zlokalizowanego na stałe w Dubaju.
Zakup biletu na koncert jest w dzisiejszych czasach zadaniem bardzo prostym. Rezerwacja online, płatność online i już można iść na wybrane wydarzenie. Mało kto zastanawia się jednak, co dzieje się za kulisami wielkich wydarzeń scenicznych i jak wyglądają tysiące godzin niezbędnych do przygotowania np. koncertu gwiazdy światowego formatu. Posiłkując się słowami pracowników Global Motion - gdyby ta praca była łatwa, każdy mógłby ją wykonywać.
Aby zapewnić najwyższą jakość oraz elastyczność świadczonych usług Global Motion zdecydowało się nawiązać współpracę z DSV. Początkowo obejmowała ona działania w Londynie, Los Angeles i Nowym Jorku, a z czasem rozszerzyła się na szybko rozwijające się rynki Bliskiego Wschodu oraz Azji. Centralnym ośrodkiem, pozwalającym na sprawną obsługę tych rejonów stał się Dubaj, w którym już od kilku lat funkcjonował oddział DSV. Dziś stanowi on najważniejszy hub dla rozwiązań transportowych i logistycznych, zarówno dla klientów lokalnych jak i globalnych. Począwszy od kilku kilogramów frachtu lotniczego, po samoloty czarterowe, każdy wspólny projekt DSV i Global Motion łączy jedno - konieczność terminowości, elastyczności, umiejętność dostosowania się do wymagań klienta oraz potrzeba odpowiedniego nadzoru. Zwłaszcza ten ostatni aspekt niejednokrotnie wiąże się z koniecznością podróżowania razem z transportowanym ładunkiem, aby upewnić się, że cały sprzęt bezpiecznie dotrze do miejsca przeznaczenia.
- Jednym z największych wyzwań, realizowanych wspólnie z DSV w ostatnim czasie była trasa koncertowa zespołu Coldplay. Sześćdziesiąt ton ładunku lotniczego musiało zostać wprowadzonych na pokład Boeinga 777 po koncercie w Mumbaju, w Indiach i przetransportowane do Dubaju. Następnie całość została przetransportowana za pośrednictwem planowego lotu do Auckland, w Nowej Zelandii, na kolejny koncert Coldplay. Tuż po nim cały sprzęt musiał ponownie wrócić do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, tuż przed noworocznym występem w stolicy kraju, Abu Dhabi - wspomina Grant Hollingsworth, Dyrektor Generalny Global Motion UAE. Odbyłem tę podróż razem z całym sprzętem, nadzorując jego bezpieczeństwo. Jesteśmy zawsze pierwszymi, którzy pojawiają się na miejscu i ostatnimi, którzy je opuszczają.
Dla pracowników DSV przedsięwzięcie to również wiązało się z nie lada emocjami. Nie było czasu na świętowanie Nowego Roku, ponieważ w tym czasie ekipa pracowała nad załadunkiem całego sprzętu na osiem ciężarówek, które miały go przetransportować na lotnisko. Z powodu ogromnej mgły trzy ciężarówki zgubiły drogę, a ich poszukiwania zajęły w sumie trzy godziny. Pracownicy musieli upewnić się, że cały transport dotrze na miejsce, aby zdążyć na odprawę celną, kontrolę psów, kontrolę bezpieczeństwa oraz załadunek na kolejny samolot do Amsterdamu.
Na przestrzeni lat DSV i Global Motion zrealizowało wspólnie wiele projektów, a wśród nich m.in. koncert Madness w Dubaju (1,2 tony frachtu lotniczego z odprawą celną tego samego dnia) czy też koncert Chemical Brothers (20 ton frachtu lotniczego na after party Formuły 1 w Abu Dhabi).