O portalu e-Justice słów kilka...
- Kategoria: Blog
Zajmując się problematyką elektronizacji postępowań sądowych nie sposób pominąć portalu e-Justice, o którym zapewne niewielu z nas słyszało, a jeszcze mniejszy odsetek kiedykolwiek miał okazję zobaczyć jakie treści można na nim znaleźć. Jeden wpis na blogu nie spowoduje zapewne lawiny wejść na stronę internetową portalu (chociaż oczywiście mogę się mylić), ale jeśli chociaż jedna z osób czytających skorzysta z niego, na pewno będę miała poczucie osobistej satysfakcji. Dlaczego portal e-Justice jest warty naszej uwagi?
Otóż przede wszystkim stanowi on źródło wiedzy na temat funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w poszczególnych państwach Unii Europejskiej, prowadzony jest we wszystkich językach urzędowych UE, w tym także oczywiście w naszym języku ojczystym. Jeśli jeszcze nadmienię, że skorzystanie z niego jest zupełnie bezpłatne i nie wymaga - w podstawowej wersji - żadnego logowania, to mam nadzieję, że w tej chwili już wszyscy są przekonani do tego, że warto z portalu e-Justice korzystać. W poszukiwaniu odpowiedzi na pytania: jak zweryfikować czy rzeczywiście nasz zagraniczny kontrahent istnieje, w jaki sposób znaleźć prawnika w Niemczech, jak korzystać z elektronicznej księgi wieczystej w Czechach itp. warto zajrzeć na portal prowadzony przez Komisję Europejską wspólnie z ministerstwami sprawiedliwości z UE. Swego czasu prowadziłam badania dotyczące funkcjonalności portalu e-Justice,a ich wyniki zostały opublikowane na łamach czasopisma e-mentor. Zainteresowanych tych tematem odsyłam zatem do lektury artykułu i do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami.
W mojej ocenie warto zwrócić szczególną uwagę na możliwość skorzystania na portalu e-Justice z kreatora pozwalającego na sporządzenie pism w europejskim postępowaniu nakazowym oraz europejskim postępowaniu w sprawie drobnych roszczeń. Kreator skonstruowano w ten sposób, że przechodząc kolejne kroki uzupełniamy de facto poszczególne rubryki odpowiadające rubrykom zawartym w formularzach pism procesowych, stanowiących załączniki do rozporządzeń unijnych o numerach 1896/2006 oraz 861/2007, regulujących wyżej przywołane europejskie postępowania sądowe. Co prawda wskazana funkcjonalność nie pozwala jeszcze na przesłanie pism drogą elektroniczną do właściwego sądu, ale stanowi znaczące ułatwienie w ich konstruowaniu.
Jeśli ktoś z czytelników jest zainteresowany w pełni elektronicznym europejskim postępowaniem sądowym, zapraszam do wzięcia udziału w jednym z pilotaży w ramach projektu e-CODEX. Pozew kierowany do Grecji, Austrii czy też Niemiec nie musi już być wysłany pocztą tradycyjną i kosztować nas wielu nerwowych dni i nocy w oczekiwaniu na informacje z Sądu o tym, że dokumenty zostały dostarczone. Wystarczy założyć konto na platformie e-CODEX i być posiadaczem polskiego bezpiecznego podpisu elektronicznego opatrzonego kwalifikowanym certyfikatem, a cała procedura może zostać przeprowadzona w pełni elektronicznie. Szczegóły dotyczące pilotaży już wkrótce pojawią się w kolejnym wpisie na blogu. Tymczasem zapraszam na stronę http://www.e-codex.pl/pilotaz.html lub do komentarza tygodnia, w którym w kilku słowach pisałam już na ten temat.