W praktyce rozpatrywania reklamacji przewozowych często spotyka się takie podejście przewoźników, że oddalają oni reklamacje dotyczące uszkodzeń przesyłki wskazując na to, że list przewozowy został "zgodnie potwierdzony". Fakt "zgodnego potwierdzenia" listu przewozowego, czyli podpisania go przez odbiorcę bez zastrzeżeń, ma według przewoźników sprawić, że szkoda znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a oni mogą spać spokojnie niezależnie od tego jak obchodzili się z taką przesyłką podczas przewozu. Czy brak zastrzeżeń w liście przewozowym rzeczywiście powoduje, że przewoźnik nie poniesie odpowiedzialności za szkodę?