Z danych CEPIK wynika, że w Polsce do końca maja 2022 roku zarejestrowano o blisko 13 tys. mniej pojazdów ciężarowych (60 568) niż w analogicznym okresie w 2021 roku (73 514), jednak nie ma to nic wspólnego ze spadkiem zainteresowania rozwojem floty. Nowe modele są wykupywane natychmiastowo, a czas oczekiwania na nowy pojazd zazwyczaj się przedłuża. Zdaniem Tomasza Czyża, Eksperta Technologicznego branży TSL, Grupa Inelo, transport cały czas się rozwija, także technologicznie, co przekłada się na duże zapotrzebowanie na nowe pojazdy, których ceny sięgają nawet do 100 tys. euro za pojazd, podczas gdy jeszcze kilka lat temu można było kupić nową ciężarówkę w granicach 70 tys. euro. Warto zaznaczyć, że mowa tutaj o flocie w wersji bazowej. Za ciężarówki, które są lepiej wyposażone w systemy elektroniczne zdecydowanie trzeba zapłacić więcej. Mimo wszystko, wysokie ceny nie odstraszają polskiego transportu od inwestowania w rozbudowę floty i wyposażenie jej w systemy telematyczne ze względu na ograniczoną podaż i duży popyt.