Logistyka za kulisami przedświątecznego chaosu

Jesienią w Europie dostarczane są miliardy paczek. Polska, plasując się na piątym miejscu pod względem liczby przesyłek, wyprzedza takie kraje jak Hiszpania, Włochy czy Holandia, ustępując jednak Wielkiej Brytanii (1,3 miliarda przesyłek), Niemcom (1,1 miliarda), Francji (524 miliony) i Turcji (476 milionów)[3]. Za tą statystyką kryją się nie tylko przesyłki e-commerce, ale również zwiększony ruch w segmencie B2B – transport komponentów, półproduktów czy towarów hurtowych, które muszą trafić do sklepów i centrów dystrybucyjnych na czas.

Pierwsze wzrosty wolumenów firmy transportowe obserwują już we wrześniu. Po względnie spokojnych miesiącach wakacyjnych startują przygotowania do ostatniego kwartału – budowanie rezerw, analiza poprzednich lat, ustalenie z klientami prognozowanych wolumenów. Szczyt sezonu przypada na listopad i grudzień, kiedy presja na zasoby – floty, magazyny, ludzi – sięga zenitu. W tych miesiącach operatorzy logistyczni muszą obsłużyć gwałtowny wzrost liczby zleceń, jednocześnie minimalizując ryzyko opóźnień i zakłóceń.

W okresie „czarnego piątku” i zakupów przedświątecznych w branży występuje deficyt dostępnych zasobów transportowych. Dla logistyki B2B oznacza to konieczność precyzyjnego planowania przewozów między magazynami producentów, dystrybutorów i sieci handlowych. Przygotowania muszą ruszyć kilka miesięcy wcześniej. Sam wzrost dziennej obsługi zleceń może osiągnąć 20,30, a nawet 40 proc. Tak skokowy i nagły przyrost można obsłużyć tylko dzięki optymalnemu planowaniu i doświadczeniu zespołów operacyjnych, które doskonale znają swój obszar dostaw.
– mówi Michał Staśkiewicz, Dyrektor Oddziałów Wrocław i Legnica Geis PL.

Poza wyższym zapotrzebowaniem na usługi transportowe w handlu detalicznym w Polsce obserwuje się też istotne zmiany zachowań konsumenckich: podczas Black Friday 2024 Polacy często deklarowali wydatki w granicach 400-500 zł[4]. Pokazuje to, że konsumenci wykorzystują ten czas na większe zakupy prezentowe, nie tylko te mniejsze i spontaniczne. Wzmożony popyt konsumencki przekłada się na presję w całym łańcuchu dostaw. Firmy produkcyjne i dystrybutorzy muszą szybciej uzupełniać zapasy i dostarczać większe partie towarów, co wymaga elastycznych rozwiązań transportowych i dobrze zorganizowanych magazynów przeładunkowych.

Wolumen, czas, nieprzewidywalność

W czwartym kwartale operatorzy logistyczni mierzą się z trzema głównymi wyzwaniami: znaczącym wzrostem liczby przesyłek, napiętymi terminami dostaw oraz zmienną pogodą, która może wpłynąć na drogi, przeładunki czy warunki magazynowe. Niewystarczające zabezpieczenie zasobów transportowych lub magazynowych może prowadzić do zatorów operacyjnych i zakłóceń w łańcuchu dostaw.

To prawdziwy maraton zakupowy dla konsumentów, a jednocześnie test wydolności i elastyczności dla całego sektora transportowego. To moment, w którym logistyka B2B staje się strategicznym partnerem, decydującym o dostępności towaru. Firmy, które utrzymają płynność operacyjną, zyskają nie tylko przewagę, ale i trwałe relacje z partnerami biznesowymi.
– podkreśla Michał Staśkiewicz.

Zaawansowane planowanie i automatyzacja

Firmy logistyczne muszą precyzyjnie planować i skalować swoje działania z dużym wyprzedzeniem, opierając decyzje na analizie danych, prognozach i bieżącej współpracy z klientami. Tylko w ten sposób mogą uniknąć przeciążenia systemów i utraty efektywności. Dla logistyki B2B oznacza to konieczność łączenia transportu liniowego, dystrybucji krajowej i międzynarodowej z usługami magazynowymi i cross-dockiem.

Aby sprostać presji ilościowej bez proporcjonalnego zwiększania zasobów ludzkich, coraz częściej wdraża się technologie automatyzujące procesy magazynowe: układnice, systemy shuttle, roboty kompletujące. Globalny rynek robotów magazynowych dynamicznie się rozwija — dane z ostatnich kilku lat pokazują wzrost popytu na tego rodzaju automaty. W 2021 r. wartość rynku sięgnęła aż 6,2 mld USD, a przewiduje się, że do 2028 roku wzrośnie do około 17,8 mld USD[5]. Te trendy widoczne są także w Polsce — automatyzacja staje się nie luksusem, ale koniecznością.

Automatyzacja pozwala skrócić czas realizacji zleceń, ale też zmniejszyć ryzyko błędów przy dużej skali operacji. W szczycie sezonu liczy się każda minuta, dlatego technologie wspierające kompletację, etykietowanie czy pakowanie są dziś nieodzownym elementem łańcucha dostaw.
– dodaje Michał Staśkiewicz.

Komunikacja i transparentność

Klienci — nadawcy i odbiorcy — oczekują dziś pełnej widoczności statusu przesyłki. W przypadku logistyki B2B dotyczy to nie pojedynczych paczek, lecz całych dostaw towarów, które muszą trafić do sieci sprzedaży, zakładów produkcyjnych lub centrów dystrybucyjnych. Systemy track & trace, narzędzia informujące o przewidywanym czasie dostawy czy statusie pośrednich etapów są już dziś niemal standardem. Usprawniona komunikacja pozwala szybciej reagować na ewentualne zakłócenia i zwiększa zaufanie partnerów biznesowych.

Trudno przewidzieć dokładne wartości, ale można wskazać mechanizmy, które będą kształtować sytuację logistyczną. Wzrost inflacji, zmienność cen paliw, napięcia geopolityczne (np. zakłócenia w łańcuchach dostaw międzynarodowych) oraz coraz większe oczekiwania klientów co do czasu dostaw (rokroczny trend ku szybszym terminom) będą stawiać operatorów pod presją.

[1] https://tpay.com/blog/wyniki-black-week-2024?utm_
[2] https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/handel/dynamika-sprzedazy-detalicznej-w-grudniu-2024-r-,14,121.html
[3] https://www.biznesinfo.pl/polskie-firmy-kurierskie-dostarcza-rekordowa-liczbe-przesylek-w-okresie-swiatecznym-rb-wdd-191124?utm_
[4] https://pl.beincrypto.com/black-friday-2024-polacy-wydadza-wiecej-rabatow/?utm_
[5] https://images.pb.pl/static/2024/KcfG2gC3lC-polska-logistyka-20F202824.pdf?utm_

Źródło: Grupa Geis