Zaloguj się

Nietypowe odprawy celne

Nietypowe odprawy celne AdobeStock / AC Porath

Odprawy celne to nie tylko rutynowe procedury związane z typowym handlem międzynarodowym. – W naszej branży każdy dzień może przynieść zupełnie nowe wyzwanie. Nietypowe towary, jak lwy z Ukrainy, skrzypce czy zestaw breachingowy wymagają znajomości przepisów i umiejętności rozwiązywania niestandardowych problemów – mówi Joanna Porath, właścicielka agencji celnej AC Porath.

Odprawy celne to złożony proces, który obejmuje nie tylko sprawdzenie dokumentów i naliczenie należności celnych, ale także klasyfikację towarową, weryfikację pochodzenia produktów czy spełnienie wymogów sanitarnych i fitosanitarnych. W przypadku nietypowych towarów procedury stają się jeszcze bardziej skomplikowane – często wymagają konsultacji z różnymi urzędami, uzyskania dodatkowych zezwoleń czy spełnienia specjalnych warunków bezpieczeństwa.

Odprawa celna lwów

Każdy rodzaj towaru może podlegać innym przepisom, a agent celny musi znać specyfikę branży, z którą ma do czynienia.

Jedną z najbardziej niezwykłych odpraw celnych, z jaką mieliśmy do czynienia była akcja ratowania kilku lwów z Ukrainy. Odprawa celna żywych zwierząt, które jadą z państwa trzeciego na teren UE wymagała przedstawienia wielu różnych dokumentów w oryginale.
– tłumaczy Joanna Porath.

Należało spełnić wiele kryteriów jednocześnie, a konieczne dokumenty to m.in.: upoważnienie do odprawy, świadectwo weterynaryjne, pozwolenie CITES, zgłoszenie CHED, dokumenty darowizny.

Lwy bezpiecznie przekroczyły granicę polsko-ukraińską i trafiły do nowych domów w Wielkiej Brytanii i Belgii.
– dodaje właścicielka AC Porath.

Pobieranie próbek – nie dla każdego

Szczególnym wyzwaniem są odprawy, które wymagają pobierania próbek, np. chemii płynnej, transportowanej na statku w specjalnych zbiornikach.

To prawdziwe wyzwanie logistyczne i techniczne. Nie każda firma kontrolna podejmuje się tego zadania, bo wymaga to specjalnych kwalifikacji i uprawnień, które zależą od klasy produktu, np. klasa 3 to materiały zapalne ciekłe, a klasa 6 to materiały trujące i zakaźne.
– wyjaśnia właścicielka AC Porath.

Zestaw breachingowy czy narzędzie tortur?

Wśród najbardziej kuriozalnych przypadków, z jakim zetknęła się agencja celna,  była odprawa zestawu breachingowego do otwierania i wyważania drzwi. Urząd celny początkowo uznał towar za narzędzie tortur.

Okazało się, że sprzęt nie podlega pod obostrzenia nałożone na narzędzia tortur, ale importer musiał wystawić specjalne zaświadczenie potwierdzające, że produkt nie widnieje w zestawieniu takich narzędzi – wspomina prezeska AC Porath.

Z kolei największe wyzwanie taryfikacyjne to materiały reklamowe na duże eventy. Każdy element trzeba zataryfikować osobno: szaliki, puchary, medale, opakowania, smycze, koszulki, maskotki. Dodatkowo wymagana jest zgoda organizacji na użycie jej logo.

Sprzęt wojskowy – gdy bezpieczeństwo wymaga dokumentów

Kategorie towarów, które wymagają szczególnie skrupulatnego podejścia to samochody opancerzone oraz broń i amunicja. W tym wypadku obowiązują restrykcyjne przepisy dotyczące handlu bronią i sprzętem wojskowym.

Odprawy tego typu towarów to prawdziwy test znajomości międzynarodowych regulacji dotyczących kontroli eksportu. Każdy element wymaga osobnej klasyfikacji i odpowiednich zezwoleń, a procedury bezpieczeństwa są znacznie bardziej rygorystyczne niż przy standardowych towarach.
– wyjaśnia Joanna Porath.

Sankcje i kontrola łańcucha dostaw

Odprawy celne to także skrupulatna weryfikacja wszystkich uczestników procesu handlowego. – Musimy sprawdzać każdego uczestnika transakcji pod kątem sankcji międzynarodowych, co wymaga stałego monitorowania list podmiotów objętych ograniczeniami – podkreśla Joanna Porath.

Równie istotne są trasy transportowe - towary nie mogą być przeładowywane w krajach objętych sankcjami, jak Rosja, co często wymusza zmianę tradycyjnych szlaków handlowych. Dodatkowym wyzwaniem jest prawidłowe ustalanie wartości celnej, szczególnie gdy towary przechodzą przez kraje trzecie, gdzie świadczone są dodatkowe usługi.

Każdy koszt poniesiony na rzecz ładunku poza granicami UE musi być doliczony do wartości celnej, co często komplikuje kalkulacje i wymaga szczegółowej dokumentacji całego łańcucha logistycznego.
– wyjaśnia właścicielka AC Porath.

Różnorodność bez granic

Lista towarów, odprawionych przez AC Porath, odzwierciedla bogactwo międzynarodowej wymiany handlowej. Były to m.in.: sztućce, wycieraczki, sauny, wątróbki dorsza, świńskie uszy, baranie skóry, skrzypce, porcelana, koparki, flamastry, butelki, ipady, iphony, drony, węgiel, soda, akcesoria erotyczne, żywe ryby akwariowe, zgniatarki do złomu i wiele innych.

Nasza praca to ciągłe uczenie się i dostosowywanie do nowych sytuacji. Każdy dzień może przynieść zupełnie nowe wyzwanie, które wymaga znajomości nie tylko przepisów celnych, ale także specyfiki danej branży czy produktu.
– podsumowuje Joanna Porath.

Źródło: AC Porath

Zaloguj się by skomentować