Jak radzić sobie z przerwanymi łańcuchami dostaw?
- Aleksandra Gumel
- Kategoria: Komentarz tygodnia
Epidemia koronawirusa rzuciła poważne wyzwania branży logistycznej. Jednym z najtrudniejszych zadań stało się zachowanie ciągłości łańcuchów dostaw. Światowa gospodarka ciągle odczuwa skutki ograniczania działalności chińskich portów, związane z występowaniem ognisk COVID-19. Jak można sobie radzić w tej trudnej sytuacji?
Aleksandra Gumel, Head of Logistics Solution Design CEE, Rohlig Suus Logistics: Mimo że pandemia wciąż nie odpuszcza, to jednak światowa gospodarka stopniowo zaczyna się odbudowywać. Jak wskazuje prognoza Międzynarodowego Funduszu Walutowego, globalne PKB w 2021 roku ma wzrosnąć o 5,5-6%1 względem roku poprzedniego. Choć branży logistycznej udało się wyjść z najpoważniejszych kłopotów obronną ręką, sytuacja na rynku jest jeszcze daleka od optymalnej. Dobrze opisuje ją znany z terminologii wojskowej akronim VUCA – odnoszący się do zmienności (volatility), niepewności (uncertainty), złożoności (complexity) i niejednoznaczności (ambiguity). Te słowa coraz częściej pojawiają się w branżowych rozmowach logistyków i trafnie podsumowują problemy, z którymi muszą się oni zmagać.
Jednym z najbardziej odczuwalnych skutków pandemii COVID-19 jest niepewność związana z zachowaniem ciągłości łańcuchów dostaw. Pojawiające się obecnie zakłócenia są rezultatem m.in. wystąpienia ognisk COVID-19 i spowodowanymi w wyniku tego zastojami w chińskich fabrykach oraz portach. Europa jeszcze przez długi czas nie będzie w stanie funkcjonować niezależnie od azjatyckich producentów i dostawców, więc zaburzenia w tamtej części świata rzutują na kondycję globalnego rynku. Aż 67% uczestników ankiety, przeprowadzonej przez SUUS Advisory, przyznało, że zakłócenia w łańcuchach dostaw mają negatywny wpływ na funkcjonowanie ich przedsiębiorstw.
W Rohlig Suus Logistics stale monitorujemy i analizujemy sytuację na rynku i w warunkach kryzysu dostrzegamy nowe możliwości, a wykorzystując je, budujemy przewagę konkurencyjną. W odpowiedzi na problemy z ciągłością łańcuchów dostaw, uruchomiliśmy usługę Control Tower (CT). W jej ramach usprawniliśmy trzy kluczowe elementy naszej pracy: komunikację, informację oraz kontrolę. Dzięki CT jesteśmy w stanie jeszcze lepiej monitorować cały proces przepływu towarów, a także komunikować się z klientem i – w razie potrzeby – powiadamiać go o zagrożeniach. Wiarygodna informacja jest istotna również z perspektywy osoby kierującej łańcuchem – jej otrzymanie pozwala podejmować szybkie i trafne decyzje.
Inne narzędzie, którym posługujemy się w celu optymalizacji łańcucha dostaw, to Vendor Managed Inventory (VMI) – forma outsourcingu całego łańcucha dostaw dla firm, usprawniająca zarządzanie zapasami magazynowym dostawcy. Jesteśmy w stanie zbudować dla klienta łańcuch, wykorzystując tylko nasze własne produkty i siatki połączeń – włącznie ze składami celnymi czy opieką celną. Dysponujemy też rozbudowanym portfolio usług, dzięki któremu potrafimy szybko reagować na pojawiające się problemy i zabezpieczać trwałość łańcuchów dostaw nawet w niesprzyjających okolicznościach. Przykładowo – w przypadku dużych problemów we frachcie morskim, możemy transportować towary z wykorzystaniem frachtu drogowego, kolejowego lub lotniczego.
Efektywność narzędzi i usług, takich jak VMI czy Control Tower, pozwala nam patrzeć w przyszłość z optymizmem. Zresztą wymierne efekty optymalizacji łańcuchów dostaw widać już teraz. O słuszności podejmowanych przez nas działań świadczy przede wszystkim stale rosnące zaufanie klientów. W obliczu wspomnianych problemów przedsiębiorcy stali się bardziej skłonni do współpracy z operatorami logistycznymi. A że daje ona dobra rezultaty, wciąż rozszerzamy jej zakres, biorąc na swoje barki coraz większą liczbę zadań związanych z procesem transportu i magazynowania towaru.
1 https://www.imf.org/en/Publications/WEO [dostęp: 02.11.2021 r.].