Widoczne łańcuchy dostaw
- Michał Witecki
- Kategoria: Komentarz tygodnia
Epidemia koronawirusa jest swoistym testem skuteczności logistyki. Krytyczna sytuacja wskazała wielu firmom słabe punkty i uzmysłowiła, co jest do poprawy w łańcuchach dostaw. Dlaczego ich widoczność, oparta na sztucznej inteligencji, jest tak istotna?
Michał Witecki, General Manager w C.H. Robinson
Jestem przekonany, że widoczność łańcucha dostaw wkrótce będzie odgrywała jeszcze ważniejszą rolę niż kiedykolwiek wcześniej. Przed epidemią koronawirusa elastyczność wielu łańcuchów dostaw pozostawiała wiele do życzenia. Według artykułu opublikowanego przez Global Supply Chain Institute na Uniwersytecie w Tennessee tylko 25% łańcuchów dostaw typowych przedsiębiorstw zostało w jakikolwiek sposób wcześniej poddane ocenie pod kątem ryzyka. Pandemia wymusiła potrzebę większej elastyczności łańcucha dostaw, a kompleksowa widoczność ładunku będzie odgrywać w tym kluczową rolę. Wirus uświadomił wielu liderom branży, że w naszej nowej, postkoronawirusowej rzeczywistości, nie można już polegać jedynie na modelu oszczędnego zarządzania łańcuchem dostaw, który koncentruje się na współpracy z dostawcą o najniższych kosztach, pojedynczych źródłach dostaw i utrzymywaniu minimalnych poziomów zapasów.
Pandemia uzmysłowiła wielu przedsiębiorstwom, jak długie i złożone są ich łańcuchy dostaw oraz unaoczniła fakt, że nie mają one dostępu do kompletnej widoczności w całym zasięgu geograficznym swoich sieci. Wymagane jest znacznie głębsze zrozumienie wielopoziomowych sieci dostaw, zapasów i sprzedaży, w tym lokalizacji geograficznych dostawców, różnych towarów przez nie przechodzących, poziomów zapasów w magazynach i punktach końcowych (np. sklep detaliczny lub dostawca końcowy) oraz wzorców zakupowych nabywców. To tutaj nowoczesne technologie widoczności łańcucha dostaw będą odgrywać kluczową rolę w przyszłości. W szczególności sztuczna inteligencja, która nie tylko pomoże zidentyfikować wpływ potencjalnego zdarzenia zakłócającego, ale da możliwość natychmiastowego znalezienia najlepszej dostępnej oferty dostawców w przypadku ziszczenia się najgorszego scenariusza.
Przewidzieć nieprzewidywalne
Aby poradzić sobie z poważnymi zakłóceniami w przyszłości, branża logistyczna musi dzisiaj zrobić odważny krok w przód. Dostęp do widoczności transportu w czasie rzeczywistym ma kluczowe znaczenie dla szybkości, niezawodności i wydajności łańcuchów dostaw. Obecnie jednak nawet to nie wystarczy. Eksperci muszą przewidywać wydarzenia i reagować na nie, zanim się zdarzą, przenosząc proces zarządzania łańcuchem dostaw z czasu rzeczywistego, od namierzania i śledzenia do przewidywania i zapobiegania. Aby przewidzieć nieprzewidywalne, moc predykcyjna sztucznej inteligencji, poprzez zrozumienie ogromnych ilości nieuporządkowanych danych, w połączeniu z Internetem Rzeczy, będzie musiała wysunąć się na pierwszy plan. Rozwiązania AI zwiększające widoczność pozwolą liderom łańcucha dostaw intuicyjnie tworzyć plany awaryjne w odpowiedzi na nieprzewidziane zdarzenia, czy to wewnętrzne (usterka linii produkcyjnej), czy zewnętrzne (opóźnione dostawy). Podłączenie sztucznej inteligencji do czujników Internetu Rzeczy umożliwi monitorowanie fizycznego wpływu towarów w tranzycie, obejmując takie aspekty jak: wstrząs, przechylenie, wilgotność, światło, temperatura i ciśnienie. Zapewni to wczesne ostrzeżenie o potencjalnym zepsuciu, uszkodzeniu i manipulowaniu towarami. To przejście jakości obsługi klienta na zupełnie nowy poziom, a co za tym idzie drastyczne zmniejszenie kosztów związanych z uszkodzonymi i zepsutymi towarami. Firmy, które nie zdecydują się inwestować w predykcyjne technologie analityczne, pozostaną daleko w tyle za tymi, które to zrobią. Luka konkurencyjna między nimi powiększy się drastycznie.
Widoczność ponad wszystko
Widoczność w łańcuchu dostaw w dzisiejszych czasach to znacznie więcej niż namierzanie ładunków w czasie rzeczywistym czy śledzenie produktów od źródeł surowców po punkty docelowe. Podczas gdy transport stanowi największą część łańcucha dostaw, równie ważne pod względem widoczności pozostają punkty produkcji i przechowywania. Sztuczna inteligencja będzie odgrywać znaczącą rolę zarówno w środowisku produkcyjnym, jak i magazynowym, zapewniając kompleksową widoczność w całym łańcuchu dostaw. Magazyny wykorzystujące technologie sztucznej inteligencji będą w stanie m.in. automatycznie przechowywać produkty w optymalnych lokalizacjach w zależności od pory roku, nadchodzące promocje marketingowe i produkty awaryjne, zapewniając tym samym najwyższą widoczność, dużą szybkość i oszczędność czasu. AI zidentyfikuje również towary, które należy odebrać w tym samym czasie, zwiększając dzięki temu efektywność. Wreszcie, będzie ona miała niezwykle ważną rolę do odegrania w optymalizacji transportu przychodzącego i wychodzącego. Jeśli chodzi o branżę produkcyjną, obserwujemy rozwój inteligentnych fabryk, w których sztuczna inteligencja, przechwytując i analizując dane dotyczące np. wydajności maszyn, jest w stanie kontrolować usterki i przewidywać termin konserwacji. Tym samym przedsiębiorstwo może minimalizować przestoje i zakłócenia w produkcji innych części łańcucha dostaw. Ponadto, obserwujemy pojawienie się czujników IoT powiązanych z technologiami sztucznej inteligencji, które pozwalają monitorować takie aspekty, jak temperatura i ciśnienie na urządzeniach produkcyjnych. Według badań aż 85% firm uznaje, że musi wdrożyć sztuczną inteligencję w procesach produkcyjnych, ale mniej niż 30% faktycznie ją stosuje.
Biorąc to wszystko pod uwagę, łatwo jest dostrzec ogromny potencjał wprowadzenia narzędzi widoczności opartych na technologii sztucznej inteligencji połączonej na wszystkich poziomach łańcucha dostaw i transportu pomiędzy nimi. To właśnie dlatego od lat inwestujemy w takie rozwiązania w C.H. Robinson. Sztuczna inteligencja jest sercem naszego systemu Navisphere, który dzięki algorytmom uczenia maszynowego wspiera ekspertów w podejmowaniu kluczowych decyzji. Co więcej, system pomaga zapewnić globalną widoczność w multimodalnych sieciach transportowych. Dzięki temu eksperci łatwiej mogą poradzić sobie z każdą niespodziewaną ewentualnością czy zlikwidować nieefektywności, tym samym zwiększyć przepływ ładunków i obniżyć koszty.
Liderzy branży cały czas starają się być lepiej przygotowani na wszelkie potencjalne zakłócenia transportu wynikające z ograniczeń spowodowanych pandemią koronawirusa. W mojej ocenie to nie tylko słuszne, ale i konieczne podejście. Zdaniem naukowców Światowej Organizacji Zdrowia poważne kryzysy zdrowia publicznego są bardzo prawdopodobne w przyszłości. Oprócz tego należy pamiętać, że zdarzają się wydarzenia geopolityczne, które mogą prowadzić do zakłóceń w handlu, takie jak na przykład Brexit. Trzeba brać pod uwagę również klęski żywiołowe spowodowane zmianami klimatu czy poważne naruszenia bezpieczeństwa cybernetycznego. Pandemia wirusa Covid-19 to lekcja dla całej branży TSL, z której należy wyciągnąć wnioski.