Przewidywane wzrosty na polskim rynku intermodalnym
- Oprac. M.T.
- Kategoria: Raporty i analizy
Do 2021 r. polski rynek przewozów intermodalnych notował dwucyfrowe wzrosty. Dynamiczny rozwój zakończyła wojna na Ukrainie, która spowodowała załamanie się przewozów Nowym Jedwabnym Szlakiem. Analiza potencjału rozwoju infrastruktury intermodalnej oraz małych i średnich portów morskich w poszczególnych regionach przygotowana przez Bank Gospodarstwa Krajowego daje powody do optymizmu. Jednak, żeby w pełni wykorzystać potencjał polskiego rynku intermodalnego potrzebne są inwestycje.
Analitycy Banku Gospodarstwa Krajowego opracowali raport na temat potencjału rozwoju infrastruktury intermodalnej oraz małych i średnich portów morskich. W raporcie identyfikowany jest znaczny potencjał do zwiększenia przewozów intermodalnych w Polsce. Omówione są również wyzwania i szanse dla tego rodzaju transportu oraz sytuacja małych i średnich portów morskich.
Odbicie w przewozach intermodalnych w Polsce
Transport intermodalny w Polsce notował w latach 2012-2021 wysoką dynamikę wzrostu wynoszącą 12,1% rocznie (wg liczby TEU). Pierwsze dwa lata rosyjskiej agresji na Ukrainę i pogorszenie otoczenia makroekonomicznego spowodowały spadki wolumenów wywołane załamaniem przewozów Nowym Jedwabnym Szlakiem (NJS). Analiza danych kwartalnych wskazuje, że od 3Q23 widoczne jest odbicie w ujęciu r/r. Poprawę sytuacji na rynku intermodalnym potwierdzają także m.in. dane o rosnącej liczbie przewożonych TEU przez przejście kolejowe w Małaszewiczach i na Linii Hutniczo-Szerokotorowej (LHS) w 2024 r. (dane za 3 kwartały). Może to wskazywać na trwały powrót do trendu wzrostowego.
Potencjał dalszego wzrostu – przejęcie części transportu drogowego
Analiza BGK wskazuje, że 57% międzynarodowego obrotu towarowego Polski pod względem masy i aż 82% pod względem wartości stanowią towary nadające się do przewozu w kontenerach. To pokazuje ogromny potencjał dalszego rozwoju tego sektora. Co więcej w Polsce w ruchu transgranicznym i tranzytowym dominują przewozy ciężarowe. Kierunki przejazdów pociągów intermodalnych w większości pokrywają się z danymi z pojazdów ciężarowych. Oznacza to, że poprawa konkurencyjności transportu kolejowego w kluczowych korytarzach może skutkować pozyskaniem przez transport intermodalny nowych wolumenów.
Z analiz wynika, że przejęcie przez transport intermodalny 10% ruchu drogowego w relacjach międzynarodowych z i do Polski oznaczałoby potencjał na uruchomienie ok. 115 pociągów dziennie, co prowadziłoby do wzrostu przewozów intermodalnych o ok. 80% w porównaniu do stanu obecnego. Z kolei przejęcie 25% ruchu tranzytowego realizowanego transportem drogowym skutkowałoby zwiększeniem przewozów intermodalnych o ok. 15%.
Transport intermodalny, mimo wielu atutów, wciąż musi konkurować z transportem drogowym, który obecnie odpowiada za 88% przewozów. Kluczowymi czynnikami wpływającymi na jego konkurencyjność są koszty, prędkość przewozów oraz dostępność infrastruktury. Przewoźnicy kolejowi ponoszą opłaty za dostęp do całej sieci kolejowej w Polsce, a stawki opłat należą do jednych z wyższych w Europie, podczas gdy przewoźnicy drogowi płacą za korzystanie wyłącznie z części sieci drogowej, a stawki opłat są relatywnie niskie. W Polsce średnia prędkość pociągów intermodalnych wynosi 32 km/h, podczas gdy w niektórych krajach Europy przekracza ona 50 km/h. Dodatkowo, jedynie 48% pociągów towarowych dociera na czas do stacji docelowej, co wynika m.in. z ograniczonej przepustowości linii kolejowych i braku separacji ruchu pasażerskiego i towarowego.
Konieczne inwestycje
– Polski rynek intermodalny ma potencjał wzrostu, który warto wykorzystać. Polska gospodarka może w większej części oprzeć się na transporcie kolejowym, co może być nie tylko tańsze, ale też odciąży polską sieć drogową i z pewnością będzie z korzyścią dla środowiska naturalnego. Aby to się zadziało, transport intermodalny i kolejowy musi stać się konkurencyjny względem drogowego pod względem kosztu, dostępności, czasu i punktualności przewozu, a do tego potrzebne są inwestycje – mówi Anna Łopaciuk, Dyrektor ds. inwestycji infrastruktury transportu w Banku Gospodarstwa Krajowego.
Jedną z barier rozwoju transportu intermodalnego na części kierunków jest brak odpowiedniej infrastruktury. Przykładem jest tranzyt w kierunku Litwy. Planowane na ok. 2030 r. uruchomienie przewozów na budowanej linii Rail Baltica może przyczynić się do znacznych wzrostów przewozów intermodalnych w kierunku Państw Bałtyckich. Ważnym czynnikiem wpływającym na perspektywy rozwoju są też prowadzone obecnie inwestycje w portach morskich mające na celu zwiększenie możliwości przeładunku kontenerów. W połowie 2024 r. w Polsce działało 48 terminali intermodalnych, z czego 6 stanowiły terminale morskie, a 42 terminale lądowe. Pod względem liczby terminali Polska zajmuje 7 miejsce w Europie. Natomiast zagęszczenie terminali intermodalnych w naszym kraju wynosi 1,5 na 10 tys. km2, co daje nam 18. miejsce w Europie. Za sprawą niskiej gęstości i wysokiego stosunku obrotów towarowych do PKB Polska ma spory potencjał do zwiększenia liczby terminali intermodalnych.
Roczne zdolności przeładunkowe terminali lądowych w Polsce wynoszą 5,4 mln TEU. Jedną z barier dla rozwoju terminali jest brak odpowiedniej infrastruktury. Na koniec 2023 r. tylko 16 z 40 terminali (40%) posiadało suwnice. Jeszcze mniej obiektów posiada tory o długości 750 m umożliwiające przyjmowanie składów o maksymalnej długości.
Małe i średnie porty morskie
W analizie uwzględniono również sytuację siedmiu małych i średnich portów morskich, takich jak: Ustka, Władysławowo, Elbląg, Kołobrzeg, Łeba, Darłowo i Police. Ich udział w przeładunkach w Polsce w latach 2016–2022 zmniejszył się z 2,9% do 1,3%, co wskazuje na potrzebę działań wspierających ich rozwój. W najbliższych latach ich kluczową rolą będzie obsługa serwisowa morskich farm wiatrowych, która może otworzyć nowe możliwości dla tych obiektów.
Pełen raport dostępny jest pod linkiem.
Źródło: BGK
Czytaj także:
- Zmiany w biznesie morskim w 2025
- Rozwiązania intermodalne i dekarbonizacja łańcuchów dostaw
- FM Logistic działa na rzecz zrównoważonego transportu