E-commerce w Chorwacji i Bułgarii kusi polskie sklepy online
- Oprac. M.T.
- Kategoria: Logistyka
W Europie rośnie gospodarczy nacjonalizm – konsumenci coraz chętniej wybierają lokalne produkty, wspierając rodzime marki. Ale są miejsca, gdzie jakość, cena i wygoda wciąż wygrywają z narodowym sentymentem. Chorwacja i Bułgaria to właśnie takie rynki – otwarte na zagraniczne e-sklepy, coraz bardziej cyfrowe i dynamicznie rozwijające się. Dla polskich marek to idealny moment, by postawić pierwszy krok w ekspansji cross-border i zbudować silną pozycję, zanim zrobi to konkurencja z Zachodu.
Ekspansja na rynki takie jak Chorwacja i Bułgaria to dziś dla polskich e-sklepów realna szansa na zdobycie przewagi konkurencyjnej, dywersyfikację przychodów oraz zbudowanie trwałej pozycji poza granicami kraju. Oba te kraje wyróżnia stosunkowo niska konkurencja lokalna, a jednocześnie duże zaufanie do zagranicznych marek – zwłaszcza tych, które oferują nowoczesne i przejrzyste sklepy online, bezpieczne formy płatności oraz szybką, przewidywalną dostawę.
Chłonne rynki, które czekają na dobrych graczy
Chorwacja, mimo populacji wynoszącej około 4 miliony mieszkańców, jest rynkiem o dużej chłonności – według prognoz w 2025 roku wartość tamtejszego e-commerce osiągnie niemal miliard dolarów (960,6 mln USD). W Bułgarii, gdzie mieszka ok. 6,8 mln osób, przychody ze sprzedaży online wzrosły w 2023 roku aż o 19%. W obu krajach najchętniej kupowane są produkty z kategorii elektroniki, mody, hobby oraz kosmetyków. Klienci oczekują sprawnej dostawy (maksymalnie 2–3 dni), preferują znane i bezpieczne metody płatności – jak Mastercard w Chorwacji czy płatność kartą i za pobraniem (COD) w Bułgarii – oraz są otwarci na zakupy za pośrednictwem mediów społecznościowych. To sprawia, że strategie social commerce mogą tam działać wyjątkowo skutecznie.
Polskie marki, takie jak CCC, Vinted, Ziaja czy Eveline, już z powodzeniem funkcjonują w regionie, budując wizerunek „made in Poland” jako synonimu jakości, funkcjonalności i dobrej ceny. Wysoki standard obsługi, dopracowane procesy zakupowe i konkurencyjność oferty przekładają się bezpośrednio na konwersję i lojalność klientów.
Logistyka bez barier: szybciej, taniej i bliżej klienta
Dzięki nowym rozwiązaniom logistycznym, ekspansja na rynki Chorwacji i Bułgarii staje się dla polskich e-sklepów bardziej dostępna niż kiedykolwiek wcześniej. Packeta, jeden z liderów w zakresie logistyki cross-border, nawiązała współpracę z lokalnym operatorem w regionie Bałkanów, co pozwoliło znacząco zwiększyć dostępność automatów paczkowych – już teraz to ponad 800 punktów w Chorwacji i około 700 w Bułgarii.
Przekłada się to na szybsze i bardziej przewidywalne dostawy – średni czas doręczenia przesyłek wynosi odpowiednio 3-4 dni do Chorwacji i 4-5 dni do Bułgarii. Dodatkowo, klienci mogą korzystać z opcji płatności przy odbiorze (COD), a sklepy zyskują możliwość wysyłki paczek do 15 kg w wygodnej i zautomatyzowanej formie.
Warto zaznaczyć, że automaty paczkowe stają się coraz bardziej popularną formą dostawy w regionie – w samej Chorwacji już 34% e-zamówień trafia właśnie do tego typu punktów, a niemal połowa e-kupujących korzysta z więcej niż jednej opcji dostawy. Dla e-sklepów oznacza to nie tylko uproszczoną logistykę i niższe koszty, ale przede wszystkim lepsze dopasowanie do lokalnych preferencji i oczekiwań konsumentów. Rozwój logistyki zagranicznej, przede wszystkim rozwiązań PUDO, eliminuje też wśród polskich e-sklepów jedną z głównych barier wejścia na rynki południowej Europy, czyli wysoki koszt i długi czas dostawy oraz znacząco zwiększa ich konkurencyjność.
– mówi Paweł Banach, Business Development Manager w Packeta Poland
Dobre rady dla ekspansji:
- zadbanie o pełną lokalizację językową, UX i prosty checkout e-sklepu – Chorwaci i Bułgarzy to wymagający, ale lojalni klienci,
- zapewnienie lokalnej obsługi klienta i profesjonalne tłumaczenia – ma to ogromny wpływ na konwersję i retencję,
- postawienie na performance marketing – SEO, kampanie Google Ads i obecność na lokalnych marketplace’ach.
Źródło: Packeta