Powstają kolejne magazyny, a dziura kadrowa rośnie
- Oprac. M.T.
- Kategoria: Logistyka
W 2024 r. powierzchnia magazynowa w Polsce osiągnęła rekordowe 34,7 mln m² i w trzy lata wzrosła o ponad 40%, wynika z raportu Real Estate Digital Data. Choć sektor TSL dynamicznie się rozwija, to rośnie też zagrożenie, które może go sparaliżować – brak pracowników. Według analiz Grupy Progres, aż 74% polskich firm boryka się z trudnościami w rekrutacji kandydatów do prostych, powtarzalnych zadań, co w dużej mierze dotyczy sektora logistyki i magazynowania. Jeśli sytuacja się nie poprawi, pustostany będą oznaczać nie tylko puste hale, ale i brak personelu do ich obsługi. To z pewnością nie poprawi nastojów przedsiębiorców, z którymi bywa różnie. W lutym 2025 r. negatywne nastroje gospodarcze w transporcie i logistyce odnotowano już w 9 województwach. W 7 kolejnych sytuacja była bardziej optymistyczna.
Gospodarcze nastroje w sektorze TSL — regiony na minusie i plusie
Według danych GUS, w lutym 2025 roku w dziewięciu województwach naszego kraju odnotowano negatywne nastroje gospodarcze w sektorze transportu i gospodarki magazynowej. Najbardziej pesymistyczne oceny pochodzą od przedsiębiorców z województw lubelskiego i podkarpackiego, w których wskaźnik R-BCI osiągnął odpowiednio -30,9 i -30,6. Niskie wartości zanotowano także w woj. małopolskim, gdzie wskaźnik wyniósł -21,1. Nieco lepsze nastroje wśród pesymistów zaobserwowano u przedsiębiorców działających w woj. śląskim (-8,2), warmińsko-mazurskim (-5,1), dolnośląskim (-3,6), zachodnio-pomorskim (-3,2), opolskim (-2,9) i kujawsko-pomorskim (-2,2). W siedmiu województwach sytuacja była bardziej optymistyczna — najwyższy wynik uzyskano w świętokrzyskim (29,3), a dodatnie wartości zaobserwowano również w podlaskim (9,9) i pomorskim (6,3). Na plusie są też województwa: wielkopolskie (3,3), mazowieckie (2,3), lubuskie (2,3) i łódzkie (1,0).
Mimo że o huraoptymizmie nie ma mowy, to w porównaniu ze styczniem 2025 r., poprawa nastrojów gospodarczych nastąpiła w dziewięciu regionach. Najbardziej wyraźny wzrost wskaźnika R-BCI wystąpił w woj. lubelskim – o 16,8 pkt. Znaczącą poprawę zaobserwowano także na Podlasiu (o 11,2 pkt) i Opolszczyźnie (o 8,6 pkt). Największy miesięczny spadek R-BCI miał miejsce na Podkarpaciu, gdzie wartość wskaźnika zmniejszyła się o 21,5 pkt. Analizując dane również w ujęciu rocznym, w lutym 2025 r. w dziesięciu województwach odnotowano zwiększenie wartości wskaźnika R-BCI w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Największe wzrosty zaobserwowano w woj. podlaskim, łódzkim i świętokrzyskim.
Dynamicznie zmieniająca się sytuacja nie zraża części przedsiębiorców do inwestowania w nowe magazyny. Pod koniec roku w budowie pozostawało 1,8 mln m² powierzchni magazynowych – mniej niż na koniec pierwszego półrocza, ale więcej niż po trzecim kwartale 2024 roku. Największa aktywność deweloperska koncentruje się we Wrocławiu – 452 tys. m², na Górnym Śląsku – 415 tys. m² oraz w Warszawie – 164 tys. m² (raport Real Estate Digital Data).
Brak pracowników hamuje rozwój
Dynamiczny wzrost powierzchni magazynowej w Polsce to jasny sygnał, że sektor TSL wciąż ma ogromny potencjał rozwoju. Jednak dane o pogarszających się nastrojach gospodarczych w 9 województwach pokazują, że firmy mierzą się z realnymi wyzwaniami. Zwłaszcza w kontekście rekrutacji. Co ciekawe, z naszych analiz wynika, że nawet chwilowe spowolnienie rynkowe nie oznacza załamania popytu na pracowników. Wręcz przeciwnie — wiele firm intensyfikuje procesy rekrutacyjne, bo brak rąk do pracy bezpośrednio hamuje ich rozwój. Magazyny rosną, ale bez ludzi nie mogą w pełni funkcjonować, co stawia przedsiębiorców w trudnej sytuacji.
Justyna Lach, Dyrektor Linii Progres HR Logistics w Grupie Progres.
Dodaje, że braki kadrowe to jednak tylko jedna z przeszkód. Firmy muszą mierzyć się także z rosnącymi kosztami operacyjnymi, presją na automatyzację i koniecznością dostosowania się do zmieniających się oczekiwań pracowników. Starają się też spełniać oczekiwania kandydatów, oferując im – w miarę możliwości – konkurencyjne zarobki. W 2024 r. średnia płaca w transporcie i gospodarce magazynowej wynosiła 7935,20 zł brutto i w porównaniu z 2023 r. było ono wyższe o ponad 1 tys. zł (6680 zł brutto). W styczniu 2025 r. pensje wzrosły do 8130,14 zł brutto.
Mimo przeszkód, TSL ma na rynku pracy niezmiennie mocną pozycję. W firmach z tego sektora w pierwszym miesiącu 2025 r. zatrudnionych było niemal 663 tys. osób, co plasuje go na trzecim miejscu pod względem liczby miejsc pracy. Ustępuje on jedynie przetwórstwu przemysłowemu i handlowi. Co więcej, tylko w 4 kw. 2024 r. w transporcie i gospodarce magazynowej do obsadzenia było 9,6 tys. wakatów (GUS). Etaty czekają, ale popyt jest większy niż podaż. Niedobór pracowników to bowiem jedno z kluczowych wyzwań w sektorze TSL i obejmuje ono zarówno personel podstawowy, jak i wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Prognozy na 2025 rok wskazują, że ten problem będzie szczególnie dotkliwy w przypadku kierowców ciężarówek, magazynierów, operatorów wózków widłowych oraz ekspertów ds. zarządzania łańcuchem dostaw.
Według naszych szacunków aż 74% polskich firm boryka się też z trudnościami w rekrutacji pracowników do prostych, powtarzalnych zadań, co w dużej mierze dotyczy sektora logistyki i magazynowania. Przyczyn takiej sytuacji jest wiele – niewystarczająca liczba kandydatów, starzejące się społeczeństwo, nieadekwatne przygotowanie absolwentów do wymagań rynku, a także wysokie oczekiwania zarówno pracodawców, jak i samych pracowników. Ponadto branża transportowa i logistyczna często nie spełnia oczekiwań młodszego pokolenia, które coraz częściej poszukuje zawodów z większą elastycznością, pozwalających zachować work-life balance i dającym możliwością pracy zdalnej – aspektami, które w tym sektorze są trudne do zapewnienia.
Justyna Lach, Dyrektor Linii Progres HR Logistics w Grupie Progres
Rynek pracy nie dowiezie kierowców i pracowników magazynów
Z danych Ministerstwa Infrastruktury wynika, że w Polsce brakuje około 100 tys. kierowców zawodowych, a zapotrzebowanie na te stanowiska wciąż rośnie. Zwiększone zapotrzebowanie na transport towarów, zarówno w kraju, jak i za granicą, powoduje, że deficyt w tej grupie zawodowej staje się coraz bardziej widoczny. Niedobór kierowców dotyczy zwłaszcza tych w średnim wieku i starszych – w tej grupie zawodowej aż 40% osób ma ponad 50 lat, co oznacza, że wkrótce wiele z nich przejdzie na emeryturę, pozostawiając po sobie wolne miejsca pracy. Niestety młodsze pokolenia niechętnie podejmują pracę w tym zawodzie, z powodu trudnych warunków pracy, długich godzin spędzonych w trasie oraz niskiej atrakcyjności wynagrodzeń w stosunku do wymagań i odpowiedzialności, które są związane z tym zawodem. Problem niedoboru kierowców zawodowych nie ogranicza się tylko do Polski. To zjawisko dotyczy także innych krajów Unii Europejskiej. Według danych Europejskiej Agencji Transportu, w całej Europie brakuje około 400 tys. kierowców zawodowych, co wywołuje poważne trudności w zapewnieniu terminowych dostaw, zwiększa ryzyko opóźnień w transporcie i wpływa na koszty firm logistycznych. W Polsce ten problem jest szczególnie odczuwalny, ponieważ nasz kraj stał się jednym z głównych hubów logistycznych w Europie Środkowo-Wschodniej. Również fakt, że Polacy stanowią dużą część kierowców w innych krajach Unii Europejskiej, powoduje, że rotacja w tym zawodzie jest duża, a czasem konieczne staje się poszukiwanie pracowników spoza Polski.
Branża magazynowa zmaga się z podobnym problemem. Pracownicy magazynowi są równie istotni dla funkcjonowania wielu firm – odpowiedzialni za przyjmowanie towarów, ich składowanie, kompletowanie zamówień i wysyłkę. Z danych GUS wynika, że w Polsce deficyt pracowników magazynów jest szczególnie odczuwalny w okresach wzmożonego zapotrzebowania tj. sezon świąteczny czy czas wyprzedaży. To wyzwanie, z którym mierzą się zarówno duże magazyny, jak i mniejsze firmy, które nie są w stanie konkurować o pracowników z dużymi sieciami, oferującymi wyższe wynagrodzenie i lepsze warunki pracy. Pracownicy magazynowi, podobnie jak kierowcy, muszą radzić sobie ze stresem, monotonią pracy, a także fizycznym wysiłkiem, co powoduje, że ten zawód staje się mniej atrakcyjny, zwłaszcza wśród młodszych osób.
Prosta droga do rozwiązania problemu kadrowego
W obliczu rosnącego niedoboru kierowców zawodowych i pracowników magazynowych, przedsiębiorstwa zaczęły poszukiwać rozwiązań, które umożliwią zaspokojenie rosnącego zapotrzebowania na kandydatów. Jednym z najczęściej wykorzystywanych jest rekrutacja obcokrajowców. Polska, będąca jednym z głównych rynków pracy w Europie Środkowo-Wschodniej, staje się atrakcyjnym celem dla pracowników z innych krajów, szczególnie z Ukrainy, Białorusi, Kolumbii czy Peru, którzy chętnie podejmują pracę w branży transportowej i magazynowej. W ostatnich latach, migracja zarobkowa stała się też kluczowym elementem dla wielu polskich firm, które zmagają się z trudnościami w pozyskiwaniu krajowych pracowników.
Obcokrajowcy przyjeżdżający do Polski, często decydują się na pracę w sektorze transportu i logistyki, ponieważ oferowane warunki pracy, w porównaniu z ich krajami ojczystymi, bywają korzystniejsze. Dla wielu z nich, nasz kraj stał się miejscem, w którym mogą znaleźć stabilne zatrudnienie, regularne wynagrodzenie i lepsze warunki życia. Tylko w I połowie 2024 r. liczba zezwoleń na pracę wydanych cudzoziemcom wyniosła 39173. Co więcej, z danych wynika, że w 2023 roku w Polsce pracowało ponad 1,1 miliona obcokrajowców, a liczba ta wciąż rośnie. Najwięcej obcokrajowców zatrudnionych jest w branżach takich jak budownictwo, produkcja, a także transport i logistyka. W sektorzeTSL przybywa też kobiet.Tylko w III kwartale 2024 r. w tej branży pracowało 253 tys. pań. Co oznacza, że ponad 21% zatrudnionych to kobiety, które zresztą coraz częściej pracują w zawodach i branżach jeszcze do niedawna uważanych za typowo męskie. Sprzyja temu zmieniającysię rynek, otwartość pracodawców na różnorodność i konieczność dostosowania się do nowych realiów gospodarczych i – z perspektywy rynku pracy – zdecydowanie jest to krok w bardzo dobrym kierunku.
Justyna Lach, Dyrektor Linii Progres HR Logistics w Grupie Progres.
Podsumowanie
- W lutym 2025 r. negatywne nastroje w transporcie i logistyce odnotowano w 9 województwach, najgorsze wyniki w lubelskim (-30,9) i podkarpackim (-30,6).
- W 9 regionach nastroje poprawiły się w porównaniu ze styczniem 2025 r.
- Mimo zmiennych nastrojów przedsiębiorcy nadal inwestują w nowe magazyny (1,8 mln m² w budowie pod koniec 2024 r.), zwłaszcza we Wrocławiu, na Górnym Śląsku i w Warszawie, ale walczą też z rosnącymi kosztami operacyjnymi i brakami kadrowymi.
- Aż 74% firm ma trudności z rekrutacją na proste stanowiska, co w dużej mierze dotyczy sektora logistyki i magazynowania.
- Brakuje ok. 100 tys. kierowców zawodowych, a wielu z nich zbliża się do wieku emerytalnego.
- Niedobór kandydatów na etat dotyczy też pracowników magazynów.
- Sposobem na łagodzenie braków kadrowych stali się obcokrajowcy np. obywatele Kolumbii czy Peru, którzy chętnie podejmują pracę w branży transportowej i magazynowej.
- Do TSL coraz śmielej wkraczają też kobiety — 21% zatrudnionych to panie.
Żródło: Holding Grupy Progres